|
Zośka i parasol
Zośka i parasol |
nie potrafiłem odpowiedzieć wywołany do szatni
kiedy stanęła przede mną jak dedykacja
kilka klas później wychodziliśmy pod zadaszenie mroku
domigani w przekładzie wolnego tańca w progu poczułem
uderzenie jednego z dwóch padających na dechy
pierwszy raz szczeniaka chronił rodzony brat zdyszany
spytał ktoś jeszcze bo z dwoma nie lubi się bić
być może nazajutrz paliliśmy koło kiosku stali wopiści
ulicą przechodził nasz stary sto trzydzieści kilo jeden
zaśmiał się niewybrednie jak z pokonanego rywala w sumo
i wtedy usłyszał to może spróbujesz się ze mną
i jak w powiedzeniu piorun strzelił wojska nie ma
kilku mówiło o mnie że mam te same pociągnięcie
może kiedyś w przejściu podziemnym
jako ten lepszy w życiu powiem mu
że nie miałem szczęścia tak się zachować |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
nieprzysposobiona |
2021.08.02; 21:34:03 |
piszesz bardzo sprawnie, prowadzisz gdzie zamierzasz. mnie się podoba.
pozdrawiam. |
lucja.haluch |
2021.08.02; 13:26:20 |
Nie ma to jak brat... Plus+
Pozdrawiam cieplutko... |
Anna z |
2021.08.02; 11:38:03 |
Super, papierosy są niezdrowe+ |
|
|