|
zmeczony
zmeczony |
W tłum życia wszedłem
I w nim się zagubiłem,
W gąszczu dusz nie potrafię drogi właściwej odnaleźć
Powinienem się zatrzymać...na chwilę, ułamek
Nie potrafię. Gnam z tłumem i z nim faluję.
I czasu nie mam, aby się rozejrzeć.
Gnany owczym pędem nie widzę
Jak oddalają się drogi właściwe,
Którymi podążają dusze dobre, wypoczęte.
Ja zmęczony, sił już nie mam, żeby się zatrzymać.
Szmat drogi przebyłem, potykając się raz po raz,
I choć to jedyny ratunek.....nie upadam.
To tłum mnie unosi, nie puszcza,
I choć prosi ma dusza.
Wieki już całe trwa ta katusza |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|