|
Zmęczona ogrodniczka
Zmęczona ogrodniczka |
Zygmunt Jan Prusiński
ZMĘCZONA OGRODNICZKA
Lubi bywać w ogrodzie
spostrzega wyrastające pnącza
a w nich zawsze zostawia swe myśli -
co robi mój książę na Północy.
A on płynący z grzechami poezji
(jest regularny podpłynąć do jej nóg) -
bo jest w niej zakochany
od przyjścia na świat w Nowej Rudzie.
O takiej i tylko o niej marzył
przyszły poeta
rozgniatał w korze i na mchu
rozerwane pieśni na pajęczynie -
wbijał się w mgłę z samego rana
zmoczony deszczem szukał schronienia.
I pod jarzębiną się ukrył
nie wiedząc że to ona – Ewa
z przypływem fal z przypływem wiersza
zmęczona ogrodniczka wraca
by odpocząć w jego książkach
w cichym kąciku w salonie.
11.5.2014 - Ustka
Niedziela 8:11
Wiersz z książki „Kochanka księżyca”... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zygpru1948 |
2014.05.13; 21:31:04 |
TAJNY WSPÓŁPRACOWNIK: BEATA TYSZKIEWICZ
Chętnie, na zasadzie dobrowolności pozyskana do współpracy z PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa, opowiadała nawet o intymnych sprawach swoich znajomych i przyjaciół. To były zwykłe świństwa wobec osób, które jej zaufały! Do niedawna jurorka TAŃCA Z GWIAZDAMI obecnie pokazuje się w wysokopłatnych reklamach znanej firmy. Wątpliwe, aby osoba o takiej reputacji była wiarygodna do reklamowania znanego banku. W czasach PRL-u mieszkała przy ubecko-korowskiej Alei Przyjaciół.
-----------------------------------------------------------------------------
Warszawa, dnia 22 XI 1962 r.
Tajne
CHARAKTERYSTYKA
K.p. ps. „Ela", Nr ewidencyjny 1594
Kontakt poufny ps. „Ela" współpracuje z nami od października 1961 r. Pozyskana została do współpracy na zasadzie dobrowolności.
Wymieniona jest z zawodu aktorką filmową, znającą dobrze język francuski. Pochodzi z rodziny arytokratyczno-miesczańskiej. Ojciec jej przebywa na stałe w Anglii.
W połowie 1961 r. zapoznała I sekretarza ambasady kanadyjskiej Charpentiera Pierra, z którym utrzymywała bliższe stosunki towarzyskie. Po nieporozumieniach rodzinnych ze swoją żoną Charpentier zaproponował jej małżeństwo, po rozwodzie ze swoją żoną, na co jednak „Ela" miała nie wyrazić zgody.
Ambasador kanadyjski Sautham został o tym poinformowany przez żonę Charpentiera, która była zarazem jego kochanką i w związku z tym Sautham spowodował odwołanie Charpentiera z Warszawy do Ottawy. Sautham nastraszył przy tym Charpentiera, że „Ela" jest agentką UB, nie mając ku temu żadnych podstaw. W tym czasie wymieniona jeszcze z nami nie współpracowała.
Od tej pory „Ela" nie posiada kontaktów z dyplomatami ambasady kanadyjskiej niemniej jednak utrzymuje kontakty z dyplomatami innych palcówek dyplomatycznych, często wyjeżdża za granicę do państwa zachodnich na różne festiwale filmowe. Jest na wysokim poziomie intelektualnym, potrafi szybko nawiązać znajomości towarzyskie. Informacje podaje charakteru ogólnego ustnie. Na spotkania przychodzi punktualnie.
ST. OFIC. OPERC. WYDZ. VIII DEP. II
J. Zborowski - mjr
Źródło: IPN BU 01434/394 s. 1-8
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/v/t1.0-9/1383912_159701197570982_525184172_n.jpg?oh=c64d26efaa2005edd1a861d7aeb36517&oe=53F3717F&__gda__=1407887913_f5a6043bc13b511b43c5492494441e84 |
zygpru1948 |
2014.05.13; 14:31:19 |
Byłem u Agnieszki !
"jaki tu spokój każdy tu taki uczciwy i sumienny"
____________O tak Agnieszko, spokój na Zaciszu jest bezwzględny...
Zygmunt
13 Maja 2014 r.
zygpru1948zygpru1948 2014.05.13; 14:26:07
Pozdrawiam z Plusem !
_____________________
Autorka: Agniesia
Archetyp plagiatora kłamcy
jaki tu spokój każdy tu taki uczciwy i sumienny
nikt się tu nie nudzi i z radością każdy każdego
jak landrynę ssie
każdy ma coraz większe potrzeby więc potrzebuje
coraz to więcej przestrzeni i promotora co by też
lubił landryn ssać
tylko jest jedno małe ale że po takich landrynach
i genetycznie zdrowym życiorysie dziwnym trafem
duże dziury robią się
_____________paradoks kłamcy.
czy jak kłamca kłamie to czy mówi prawdę czy nie? |
zygpru1948 |
2014.05.13; 14:00:13 |
Dzisiaj mija I Rocznica śmierci mojego ukochanego wujka Stanisława Sowińskiego z Budek II koło Szydłowca i Chlewisk - zwanym: Meksyk...
Syn Jana i Katarzyny Sowińskich z Parysowa - gdzie tam się urodził - koło Pilawy i Kołbieli. To młodszy rodzony brat mojej mamy Krystyny.
O 7:00 rano pomodliłem się za Jego Duszę !
Ustka. 13 Maja 2014 r.
Ps. Poświęcam pośmiertnie wujkowi Stanisławowi książkę, pt. "Meksyk z Budek"... jest w toku zapisu. |
zygpru1948 |
2014.05.13; 05:33:33 |
Przedwojenna Warszawa w kolorze 1939 nieznany film!
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=v6MJixU5bVw
Nieznany kolorowy film ukazujący centrum Warszawy w 1939 roku. Zobaczymy Marszałkowską, Plac Zamkowy, Plac Saski, Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście i Łazienki. |
zygpru1948 |
2014.05.13; 04:44:51 |
Okazuje się że pisarka i dziennikarka Katarzyna Grochola sprzedała na rynku wydawniczym swoją książkę "Zagubione niebo" (aż !) w ilości 4 miliony egzemplarzy !
No to na długo zostanie pisarka K. Grochola na królewskim fotelu...
Osobiście Katarzyno gratuluję ci olbrzymiego sukcesu !
Najnowsza książka Katarzyny Grocholi
Zagubione niebo już w księgarniach!
http://grochola.wydawnictwoliterackie.pl/img/katarzyna_grochola_zagubione-niebo.jpg
Autorka opowiada o tym dlaczego warto odszukać zagubione niebo, jak nie tracić nadziei na prawdziwą miłość i jak można pomóc szczęściu. W wywiadzie pytamy także o cenę sławy oraz o sposoby na osiągniecie sukcesu.
Jej cytat: "O prawdziwą miłość zawsze warto zabiegać".
http://grochola.wydawnictwoliterackie.pl/
Zygmunt Jan Prusiński
13 Maja 2014 r. |
zygpru1948 |
2014.05.13; 04:19:38 |
Felieton z rękawa...
Tak się o godzinie 03 z minutami zastanawiałem, że pisanie utworów poetyckich pod pseudonimem jest tym niebezpieczeństwem, iż można legalnie ukraść tekst, wpisać swój pseudonim i drukować. Pseudonimem może być dla przykładu wymyślone imię i nazwisko.
Zygmunt Jan Prusiński - Sowiński
Więc kradnę wiersz choćby autorce "Sen" i wstawiam Jan Sowiński, i wysyłam na konkursy i zarabiam pieniądze ! Wysyłać do redakcji i też zarabiać za opublikowany wiersz w prasie czy w radiu.
W sieci jest tysiące, tysiące tekstów bez danych osobowych, udowodnić prawdziwemu autorowi że to jego wiersz będzie bardzo trudno...
Zatem proponuję poeci, piszcie pod swoim imieniem i nazwiskiem, by gwarancja waszej twórczości miała pewność że to wy a nie kto inny itd, itp...
Zygmunt Jan Prusiński
13.6.2014 r.
04:17 |
|
|