|
Żebrak powietrza.
Żebrak powietrza. |
Zdarzają się pomruki,
wśród kołder i poduszek zamieszkujemy praoceany.
Bo przecież otwieram oko,
kiedy to drugie jeszcze w uśpieniu.
Coś zrywa ze mnie skórę i powoduje, że kości
są jakby plastik - pod słońcem.
A ja zwyczajnie chciałbym się wypisać.
Wygadać, podczas gdy ściany nadgarstkiem.
Nakrywam się bardziej i gorączkuję, jak ząb
co rwie się w oknie, w oknach jak lustra
obmywam twarz - potem odeśpię.
Chciałbym się po prostu przed kimś wygadać,
ale jak - skoro spłycony oddech, nawet pająk
w zasłonce
mruczy, że brak. |
|
Jagoda Mornacka.
Z cyklu: Nieobecność.
04.10.2016 |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
mila |
2016.10.05; 16:59:19 |
Słowa nie wyrażą...bardzo emocjonalny.. |
unplugged |
2016.10.04; 22:36:14 |
Aha - kaju - to miło :) |
kaja-maja |
2016.10.04; 22:09:06 |
jak tez spójrz na swój kubek
czy on o tobie nie swiadczy
jak gadka twoja która idiotyzm ma
nie tylko na uśmiech ale na przywilej
gdzie przyznać trzeba
niechlujem jestem a się mądrzysz
jakby rozum uszami kipiał
a tam tylko masz zaległosć wosku w:):) |
kaja-maja |
2016.10.04; 22:06:07 |
choć 2gi werset winien brzmeiZdarzają się pomruki,
'wśród kołder i poduszek zamieszkujących praoceany
zwłaszcza przy otwartym oknie latem czy zimą
by powiedzieć jak świeże powietrze czuć
kiedy inny ci mówi przewietrz pokój
bo smród od ciebie od ciebie czuć
to się obrazasz na niebyt swój
mówiąc bardziej dosłownie
Ty swojego smorodu nie czujesz jak czuje jego inny w:):) |
fred |
2016.10.04; 19:00:21 |
... jak dla mnie na duży +... jest wiersz... pozdrawiam |
|
|