|
Zamknąłem oczy
Zamknąłem oczy |
Zamknąłem oczy aby usnąć w końcu,
I cię zwidziałem pośród nocy ciemnej,
Stałaś w uśmiechu grzejąc serce w słońcu,
Które z mych oczu rozświetlało cienie.
Sięgałaś słońca, które życia pragnie,
Ono swe dobre wyciągało dłonie,
Kto naszą przyszłość moja miła zgadnie?
Trę w zamyśleniu swoje stare skronie.
Kto poza nami odgadnie co jeszcze,
Nas szczęśliwego spotka w dni co w drodze?
Czy wciąż radośni się zbudzimy w dreszczach?
Zechcemy więcej!? Czy umrzemy w trwodze?
Wierzę w nas dwoje, wiesz kochanie o tym,
Czekam by wiatru, co ożywia duszę,
Z czerwcem w mym życiu, okres nastał złoty,
I mam nadzieję - dał ci wiele wzruszeń?
Czuję od ciebie takie same dary,
Jakie ja tobie staram co dzień dawać,
Wiem że to prawda, choć patrzy na czary,
I że przed nami szczęście i zabawa. |
|
Dla Niej |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Hefajstos44 |
2010.11.08; 22:23:19 |
Akte, rozumiem, że nie lubisz ludzi, w tym mnie, ale co Ci dają te komentarze? Chcesz zmienić mnie czy siebie? Świat zaczyna się zmieniać od zmieniania siebie, a nie innych. Ja nie zamierzam pisać jak ktoś oczekuje, bo to nie byłbym ja. Pozdrawiam serdecznie |
|
|