|
ZAMIEĆ
ZAMIEĆ |
Noc wspartą o dachy,
srebrzy pył miesiąca.
W oderwaną blachę,
wiatr nieznośnie trąca.
Suchy żar w piecyku
w rdzawych rurach drga
O wiersze nie pytaj.
Napiszę je w snach.
W taki mrok śnieżysty,
trudno dojrzeć gwiazd.
Wiatr ciska na okno,
mroźnych kwiatów garść.
Ty, zostań. Nie odchodź.
Zamiast srebrnych gwiazd,
zapiszę dziś w wierszu,
twoich oczu blask.
Pędzi biała chmura.
Pędzi biały wiatr.
Zasypał już drogi.
Zasypie twój ślad. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2010.12.01; 17:54:33 |
pięknie...w:)+ |
ZENCI |
2010.12.01; 15:59:42 |
Pięknie wprawiasz w romantyczny nastrój! Duży+ |
|
|