|
Zaginiony wiersz
Zaginiony wiersz |
Pamiętam że napisałem go na skrawku paragonu,
ot tak na szybkiego - ująłem chwilę.
Po czym schowałem go do portfela.
Kiedy sobie o nim przypomniałem,
zacząłem go szukać
Najpierw wyjąłem dowód osobisty,
potem prawo jazdy.
Następnie kartę do bankomatu,
i jeszcze jedną, kredytową.
- Tą na czarną godzinę.
A paragonu jak nie ma tak nie ma
Przejrzałem kieszeń z banknotami,
wysypałem bilon i nic.
Mojego wiersza nie znalazłem.
Ale znalazłem moje szczęście
Twoje zdjęcie. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
wigor |
2017.04.22; 12:47:52 |
Pozdrawiam serdecznie ;-) + |
grzegorz-kot67@o2.pl |
2017.04.22; 07:50:37 |
Są historie ważniejsze niż paragony,
wiesz o czy myślę...to nasze żony.+ |
lucja.haluch |
2017.04.21; 23:27:40 |
To warto było zgubić, żeby znależć..
Przyjemnie się czyta.. och..plus+ |
Albina |
2017.04.21; 23:13:53 |
Moje?...(żartuję oczywiście)
Dobry,pomysłowy tekst i zaskakująca
puenta. Pozdrawiam + |
Gabrys |
2017.04.21; 22:46:01 |
jeśli to ta
to nie zgub tego zdjęcia |
|
|