|
Zaduma w pościeli
Zaduma w pościeli |
ty śpisz
drapieżną czułością znużona
ja oczu wilgotnych
okryć kołdrą spokoju
nie mogę
twoje wargi
oddechem leciutko rozchylone
nabrzmiałe fascynacją, żarliwe
moje zaś serce włócznią pocałunku otwarte
spuchnięte i w modlitwie gorliwe
Oczy Twoje -Bogini, uśmiechnięte
gdy wino z krwią
w płomiennym tangu się złączyło
a ja... smutny tęsknię
myślę, że tak cudownie by było
palce Twe przed chwilą rozbiegane
teraz w śnie wytchnienia szukają
ja na poduszce znajduje twój policzek
i ranny odcisk bezsenności
bo kiedyś leżał tam anioł teraz
tylko zapach twój co w myślach się unosi
całunem dziś pościel satynowa
co o Twą nagość przyjemnie się otarła
i ten szept moim imieniem nasycony
Gdy z boku na bok wiercę się Szalony
gdy miłość z pocałunku zrodzona
tak nagle w milczeniu
w sen wieczny zapadła |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
joanna53 |
2018.05.02; 08:47:37 |
świetny,
pozdrawiam+ |
kaja-maja |
2018.05.01; 18:08:36 |
nie jedna starość tak ma ją i nie jedna młodośč,czeka na zwilźenie ust,oczyma błagalnie prosząc |
wigor |
2018.05.01; 17:19:39 |
Pięknie piszesz. Pozdrawiam ;-) + |
Ambrozja |
2018.05.01; 16:48:58 |
Trudno pisać wiersz o bólu, wielkim bólu.
Kapnie nawet łezka.
Ty to potrafisz.
Pozdrawiam bardzo ciepło.
+ |
Stan21 |
2018.05.01; 16:42:03 |
Wiersz pełen tęsknej zadumy. Pozdrawiam. + |
niteczka |
2018.05.01; 16:12:10 |
smutaśnie u Ciebie
roztęsknione słowa
pozdrawiam:) |
|
|