|
z prochu w proch
z prochu w proch |
co żyje umrzeć musi…
odwieczny proces, co
jak koło się toczy,
wraz z życiem bowiem
śmierć się narodziła,
siostra okrutna tegoż,
nieubłagana, ale sprawiedliwa,
w gości zawita u każdego
ciało gorące, krew war,
w zimny bezruch zastygnie,
woda przyjmie wodę,
ciało, ziemia w ziemię obróci,
wyłuska cząstki nasze, atomy
wypłucze, wchłonie, przetrawi,
po latach, wiekach, odda
następnym pokoleniom,
w krótką dzierżawę je otrzymujemy,
-------
[ będziesz skrzydłem orła na nieboskłonie,
będziesz płetwą orki w głębinie oceanu,
będziesz okiem irbisa na przełęczy Himalajów,
będziesz pazurem lwa na afrykańskiej sawannie,
będziesz łuską łososia w rwących rzekach Alaski,
jestem boski Ramzes,
jestem okrutny Attyla,
jestem światły Sokrates,
jestem Cezar i jak on ginę,
jestem Kleopatra, córka Nilu,
jestem Joanna d’Arc, płonę na stosie ]
--------
na mgnienie oka
wypożyczamy od matki ziemi,
a potem niezmiennie
przychodzi czas by je zwrócić,
i nikt się nie wykupi,
nikt nie ukryje, z nikim
miejscami nie zamieni,
żaden ciąg zer na rachunku,
w żadnym banku góry złota,
nie dadzą rękojmi, marny zastaw,
ni trony, ni urzędy, rodowe korzenie,
ni krew co w żyłach krąży,
świętych, królewskich,
męczenników przodków,
nie da ci zwolnienia, glejtu i parolu,
każdy, chce czy nie,
zwróci glinę swego ciała,
by nowe życie innym dała,
jedyna opoka, dusza
wiecznotrwała, niematerialna,
i ona także do swego
Źródła powróci… |
|
"przedWielkanocnie", pod rozwagę, dla refleksji i otuchy... |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
tomekwasilewski |
2019.04.12; 18:14:29 |
Jesteśmy jak gąbka chłonąca wodę...śmierć to tylko mocny uścisk który pozbawia nas tego życiodajnego płynu.
Poza tym, ilość wody we wszechświecie zawsze jest taka sama.
Kiedy nas zabraknie, ktoś inny będzie korzystał z naszej kropli, ale to już nie będzie nasza kropla.
Ciekawe rozważania
Pozdrawiam;) |
|
|