|
Z odgłosów natury
Z odgłosów natury |
+++
Gdy świt zepchnął noc wyszło złote słońce
A wiatr wśród gałęzi tęsknotę kołysał
Srebrzysta jutrzenka z mgłą boso chodziła
Z rosy łzy suszyła w rozpalony płomień
Motyl z kwiatu sfrunął jak tęcza ze skrzydła
Gdzieś źródłem plusnęło po całej dąbrowie
Wokół wsze odgłosy ucho nie wypowie
Budziły naturę z tej muzy do życia
W cykl metamorfozy po ziemi i niebie
Tajemnicza siła czarowała ducha
Wychylając z cienia światło horyzontem
Zbudzała niepokój i zmysły mamiła
Czułem inny wymiar oczami i sercem
Była wokół we mnie odeszła jak przyszła
+++ |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Ulitka |
2013.01.10; 07:48:45 |
Bardzo bogaty opis pobudza wyobrażnię+ |
Super-Tango |
2013.01.09; 23:38:17 |
Bardzo mi miło.
Pozdrawiam |
|
|