|
...z miłości czynnej...
...z miłości czynnej... |
moja nieprawość twoją ma zasługę
uwielbiać się pozwoliłeś i
nie broniłeś na samo spojrzenie
do serca przyjąłeś - mówiąc
twoje dłonie, twoje usta
cuda ze mną czynią aż młodnieje
ciało wielce obolałe
uwielbiam twoją nieprawość
i ten uśmiech uroczy spojrzeniem
bo wczoraj mówili że już odchodzę
a tu proszę, przytomny się stałem
ozdrowieńcem jednej chwili życia
dla pociechy mojej pani - siostry
jak serce się cieszy
kiedy ufność daje moc
tak z miłości ziemskie
bytowanie zależy od
człowieka do człowieka
i jak listopad jesienny
wierzba się zieleni
forsycja rozkwita
tak powietrze pachnie
choć w suchości
nowe życie rodzi... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2020.11.20; 06:45:39 |
w:) dziękuję jak też pozdrawiam i słoneczny:)przesyłam:)
Ambrozja - i tak otwarcie mówisz :) |
JNaszko |
2020.11.19; 16:56:34 |
Ładny ciekawy
pozdrawiam Jurek |
Halinka |
2020.11.19; 11:38:45 |
Ciekawy |
Gabrys |
2020.11.19; 09:19:11 |
pozdrawiam + |
Ambrozja |
2020.11.19; 07:47:48 |
Dobre.
Zabieram trzecią zwrotkę.
Pogody ducha życzę.
+ |
|
|