|
Z cyklu erotycznych wspomnień
Z cyklu erotycznych wspomnień |
Zwiedziłem z tobą wszystkie kluby,
w naszym, jak i sąsiednich miastach.
Doprowadziłaś mnie do zguby
nim los powiedział w końcu basta.
I gdybym miał powiedzieć szczerze,
żadnej z chwil nie żałuję wspòlnych.
Zamieszkaliśmy na kwaterze
a w głowach sto pomysłòw durnych.
Często pękało zero siedem,
no i nie jedna flaszka wina.
Jak to się działo tego nie wiem
że przepijała mnie dziewczyna.
Do końca życia zapamiętam
wieczorne wyjście gdzieś na miasto.
Ty wszak nie byłaś przecież święta,
ja nie wiem, co mnie wtedy naszło.
Wokòł zapadła głucha cisza,
latarnie odwróciły oczy.
Pamiętam jakby było dzisiaj,
co wydarzyło się tej nocy.
To w sumie sprawa osobista,
mòj dramat, za to twoje szczęście.
Na sercu pozostała blizna.
Nie powiem ani słowa więcej. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
adambielicz |
2019.12.18; 14:39:36 |
-fortuna kapryśna pani
tym bardziej
gdy ludzie na bani |
sylen |
2019.12.18; 14:10:49 |
Ale doza wspomnień, fiu, fiu. Co było w finale, czyżby zaciążyła i rozbiła twój związek? Ale jak tajemnica, to tajemnica. Super wiersz. :) Plus |
Witold |
2019.12.18; 11:06:28 |
Pewno zamiast "pękło" miało być "pękało", bo tylko w tym jednym wersie sylaby brakuje.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobry. + |
Wojciech M |
2019.12.18; 11:02:07 |
Dobrze opowiedziane wspomnienie
Pozdrawiam + |
|
|