z autopsji

z autopsji Z AUTOPSJI dzieci są tylko narzędziem czy dobrze im z tym ? zapytaj czy im dobrze słyszę tylko - ja mój moje czy dobrze wam z tym ? powiedzcie czy wam dobrze wiesz tak jak ja ta nienawiść wkrótce was zniszczy czy ci nie żal ? swego życia przeżyć na niby pewnego dnia wasze dzieci zostawią was z niczym to brudna gra szukasz pionków do szachownicy to jakiś żart nikt się nie czuje współwinnym skąd ja to znam ? z autopsji pewnej rodziny i z biegiem lat coraz słabiej się znamy - lubimy wolę być sam nawet na starej wyblakłej kliszy pytasz mnie tak czemu już nie składam tam wizyt ? cenię swój czas a to nie warte jest choćby chwili siejecie zamęt w małych głowach siejecie spustoszenie siejecie zamęt w smutnych oczach siejecie spustoszenie zbierzecie za to ludzi bez serc

Napisz do autora « poprzedni ( 216 / 304) następny » Miłosz R dodany: 2021-02-08, 14:20:16 typ: życie wyświetleń (185) głosuj (73)

zyka	2021.02.08; 18:46:59
Bardzo smuny powiem nawet że tragiczny i pesymistyczny nastrój w wierszu. Ale czasem takie jest życie. Pozdrwiam.

Wojciech M	2021.02.08; 17:07:57
Nie przepadam za dziećmi, ich pierwsze słowa to mama, tata, baba, daj i cem i tak im zostaje, a rodzice traktują je jak przedmioty, potem są skutki Udanego wieczoru