|
* * *
* * * |
sen o uśmiechu jej Świętobliwości Khali Yugi
szyderstwo czarnej avatary –
boska wyuzdana Promethea
mdlejąca z rozkoszy
masochistka od siedmiu boleści
przykuta do skał Shambhali
Pan Spojrzenia odwiedza noc –
może nie każdą lecz starczy
by amorficzne emphalosy
i czternastoletnie prostytutki
próbowały wysyłać esemesy dzwonić
Frau Psychiater obwieszcza
iż chlorprotixen i immovane
to silne środki nasenne –
moja wiara w chemiczne deklaracje jest poważnie doskonała
o 02:07 idę na spacer
jest pusto cicho poprawnie
lecz Dalaylama musi właśnie
wyprowadzić na spacer swojego pieska
Avalokiteshvarę mutanta – mordercę
który śmieje się jak jego uśmiechnięty pan
senator Adsumus |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2011.01.22; 10:24:04 |
podoba się...
szyderczo wyuzdana
z rozkoszy mdlejąca
odwiedza noc nie każdą
lecz wysyłać esemesy
dzwonić właśnie
wystarczy
czternastoletnie prostytutki...w:)+ |
|
|