|
XI.
XI. |
Mówisz mi, że nie wolno,
że trzeba inaczej
Unikasz moich spojrzeń,
pieszczoty moich rąk
Zapatrzony w Ciebie
szamocę się,
rozpaczliwie
chcąc spełnić Twoje prośby
Wyszarpuję z moich marzeń
gorące myśli o Tobie
i rzucam
w ogień zapomnienia
Powstałe z popiołów
goreją jeszcze większym żarem
wabiąc
blaskiem Twoich oczu,
zmysłową
dojrzałością kształtów,
sekretami ponętnego ciała,
obietnicą rozkoszy
Jednocześnie
koją i szarpią zmysły
Lecz dopóki są,
pozostawiają
choć nikłą,
nadzieję
na spełnienie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Cichy2017 |
2018.01.09; 23:41:30 |
dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa komentarza. pozdrawiam |
Anna z |
2018.01.09; 21:41:02 |
Tyle emocji i jest pięknie+ |
sky_ |
2018.01.09; 21:26:17 |
Emocje, mnóstwo emocji...ale czy dobrych w końcowym rozrachunku? |
jaśminowa |
2018.01.09; 21:21:28 |
Ekspresyjny i pełen silnych uczuć.
Pozdrawiam:) + |
Podlasianin |
2018.01.09; 20:46:31 |
Ładny wiersz. Pozdrawiam + |
kosta.woj |
2018.01.09; 20:21:03 |
napiszę ci tak bardo,BARDZO DOJRZAŁY gdybym umiał zapisać melodię zapisałbym bo TO jest piosenka smutna bardzo |
|
|