|
względność
względność |
zastygłam w bezruchu, czas jest
jednak bardzo względny bo
wydawało mi się, że czuję
jak korzenie rozrywają stopy i
wwiercają się w skorupę
dawno nie zraszanego czarnoziemu
całą wieczność zwolnionych oddechów
byłam drzewem, biciem serca budowałam słoje
niepostrzeżenie rozłożyłam ramiona pragnąc
otulić cieniem strudzonego wędrowca
podszedł tak jakby wiedział, że
od zawsze na niego czekam
drżeniem zielonych listków byłam
gdy dotykał wnętrza twardej duszy
szumem wiatru w konarach byłam
gdy wirował dla mnie kroplą wody
czas jest jednak względny
od miesiąca nie stoję, biegnę
wsłuchana w szepty
wpatrzona w niewidzialne
wplątana w jego dłonie |
|
...end ♡. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
mila |
2018.06.09; 11:36:39 |
Sky_ bardzo lirycznie... |
TESSA |
2018.06.07; 06:32:54 |
'podszedł tak jakby wiedział, że
od zawsze na niego czekam
drżeniem zielonych listków byłam
gdy dotykał wnętrza twardej duszy
szumem wiatru w konarach byłam
gdy wirował dla mnie kroplą wody'
sky_:) |
lucja.haluch |
2018.06.06; 23:51:05 |
Pięknie wplątałaś się w jego dłonie...Plus+
Pozdrawiam.. |
Makarenko |
2018.06.06; 21:49:21 |
bardzo dobry ++ |
Kaspian |
2018.06.06; 19:26:51 |
Yhm....+ |
|
|