wyszępczę ci

wyszępczę ci smakujesz jak przedwiośnie tętniąc mozaiką w rozbudzonych oczach niczym krucha garść wierszy co ją goni wiatr zmieniasz w strzęp zapisane frazy jeszcze noszę ślad pod rzęsami trzepoczące żurawie wysokość traw wypełnione niebem usta stygną jak obsydian wilgotnieją mgłą na grzbietach łąk

Napisz do autora « poprzedni ( 67 / 93) następny » HotBoobs dodany: 2014-09-08, 12:24:12 typ: miłość wyświetleń (418) głosuj (8)

TESSA	2014.09.08; 19:15:58
zwłaszcza druga:)))

HotBoobs	2014.09.08; 18:57:22
dzięki jeszcze raz i nie obraziłam się ( nie odzywaj się do mnie) ;) ... wiem, wiem, zaleciało motylem na skrzydle anioła :D ...no jakoś tak... Buziaki.

HotBoobs	2014.09.08; 14:03:41
Małgoś *

HotBoobs	2014.09.08; 14:02:42
Dziękuję za odwiedziny :) Małoś, właśnie! Też co go przeczytam to zmieniam i tak naprawdę już mi nawet pierwszy wers pasuje jak trąbka w pachę... Myślę, że do wieczora będzie haiku ;)

babajaga	2014.09.08; 13:18:03
pięknie - to poezja...:)

Małgorzata Błońska	2014.09.08; 12:51:00
czytałam na FB, czytam tu, i za każdym razem czyta mi się " na grzbietach rąk" :) chociaż -rąk- to chyba nie pasuje. generalnie chodzi mi o to że mgła na łąkach to banał, ale ta sama mgła wilgotniejąca na dłoniach... druga strofa jak najbardziej, łykam w całości. pierwsza- te porównania do wiersza, fraz, to zabieg obgrany już. wiersz.