|
Wypiję tylko lampkę wina...
Wypiję tylko lampkę wina... |
Wypiję tylko lampkę wina
wiesz, dla odwagi, wyjść już pora,
poprawię włosy, musnę usta
i ruszę - z niepokoju chora
która godzina, już po piątej,
która to knajpka, stolik który,
czy Ty już jesteś, może tęsknisz
widzisz przez szybę tamte chmury?
może niech lunie deszczem z nieba,
dziś parasola nie zabrałam,
wtedy nie dojrzysz łez w mych oczach
świadczących o tym, że płakałam
nie byłam pewna czy to dla mnie
bukiet stokrotek z zaproszeniem,
może posłaniec się pomylił,
to tłumaczyłoby milczenie
a jednak ruszam, pal to licho,
na spacer z deszczem w Twych ramionach,
wypiję tylko lampkę wina
nim o pomyłce się przekonam |
|
myślę, że rano nie zamieściłabym tego wiersza...ale jest noc - czas uniesień, więc i ja się poddaję... |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Wicek |
2009.08.04; 02:38:54 |
przeczytałem po raz tysięczny chyba! za każdym razem z tym samym zachwytem! Pamietam że był szcze jeden z lampką wina... Chylę czoła! Pozdrawiam. W. |
Wicek |
2008.06.17; 22:39:22 |
Wiesz, jak ten wiersz jest mi bliski! Przepiękny! + |
oddech |
2008.06.16; 18:55:20 |
jest ok :) |
stanislawa |
2008.06.15; 22:49:20 |
bardzo dobry wiersz napisany plynnie uczciwie podoba mi sie |
wadera |
2008.06.15; 16:15:48 |
Oj, tak Jolciu:) Można popłynąć z Tym wierszem... bardzo mi się podoba.. sam zachwyt. plusik dla Ciebie:) |
|
|