Wsparcie

Wsparcie nie oczekuj ode mnie zbyt wiele bo ja ledwie snu wiążę postronki może wpadnę do ciebie w niedzielę gdy już w domu zakończę porządki wiesz jak wielkie teraz roztopy dróg nie widać w rozlanej kałuży a dni płyną do nas pośród słoty gasząc słońca błyskające smugi jednak jestem mimo późnej pory służę mocnym wsparciem ramienia ciągle uczę się ludzkiej pokory która płynie z mojego sumienia nie obdarty do końca ze złudzeń zbieram troski na uczuć litanię i chcę zostać z tobą na dłużej nim na zdrowiu całkiem zapadniesz do ostatnich przebłysków czuwania po mgieł spływy co zamkną powieki będę stał przy tobie aż z rana znów odpłyniesz w senne uśmiechy

Napisz do autora « poprzedni ( 111 / 1282) następny » Markus55 dodany: 2012-11-09, 18:35:20 typ: miłość wyświetleń (487) głosuj (24)

Bou-lip-seleka	2012.11.10; 18:27:45
za takie wsparcie pięknie zaoferowane jak nic należy się duży plus;))+++

Gladius	2012.11.10; 00:32:52
Duch powiedział wszystko,ja tylko pozdrowię z ukłonami+

roman	2012.11.09; 22:55:48
+

duch44	2012.11.09; 22:39:43
tak środkami operujesz lekko jakby od niechcenia bdb wiersz dopracowany bez slabych punktów

HKH	2012.11.09; 21:46:34
+

grazyna	2012.11.09; 21:00:16
nie obdarty do końca ze złudzeń... ładnie:))+

wieslawdrop	2012.11.09; 20:44:54
+++) płyną pośród słoty pozdrawiam

kaja-maja	2012.11.09; 20:36:04
takie wsparcie z twoje strony jestem mimo późnej pory a ty dopiero w niedzielę...w:)+

wie.rut	2012.11.09; 20:07:04
Świetny wiersz :)+++