|
Wrzód na zdrowym organiźmie proletariatu
Wrzód na zdrowym organiźmie proletariatu |
Ochmielona podłoga
Nocą bardzo późną
Ale że jest późno o'clock
Nikomu nie widzi
Że się nie odzywa
Że idzie na orlen i prosi o pół litra
I szuka chetnych zaplątanych w nieporozumienia - nadzieję narodu, generację zła i postępu
Że kłęby kadzidła na balkonie do gwiazd puszczane
(w tym mieście przez neony strip clubów nie widać już gwiazd)
"Taki zły dzień"
Kto w to uwierzy?
Napiera na gardło siła nieczysta
Prosi o ofiarę
Dostaje tylko błaganie o oczyszczenie ciała i duszy
Szukam człowieka którego dusza ma więcej niż jeden wymiar i niedomówienia są metaforami a nie nieporozumieniami
Aniele boży stróżu mój
Mów za mnie do Boga "zmiłuj się, zmiłuj"
Za moje plany
Za moje marzenia
Za duszę moją
Za moje głupie przewinienia
Niedokończone zbawienia
Zrób ze mnie Łazarza
Powiedz mi bym wstał z kolan
Jak Polska - w bagnie pogrzebana
Nie jestem czterdzieści i cztery
Jestem pokolenie 2137
Dajcie mi spokój |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
drogi pippinie! |
2021.03.01; 21:27:59 |
Zebrała się dwójka idiotów i grafomanów i się męczą.
Mogą tylko spamować, bo co innego mogą? :)
Celince też przesłać?
Chorobliwie kocha moją twórczość, bo się od niej oderwać nie może. |
|
|