|
WRACAJ
WRACAJ |
Jestem w Nice! Noc już w parku
I pod górę droga.
Spacer w dwojga, pocałunki.
O! Minuta błoga!
Potem – pociąg. Kraków. Dworzec.
Tam czekałаś w stronie.
Znów pociągi. Lata w drodze,
Każdy w swym wagonie.
Wagony, wagony z żelaza-stali
Do mego serca podoczepiali.
Wagony, wagony z żelaza-stali
Nas do przyszłości odprowadzali...
Czas – to lekarz, mag prawdziwy
Nas do tyłu rzuca.
Znów my razem z lampką wina,
Z papierosem w płucach.
Nie pieszczoty, nie całunki.
Tylko gawędź miła.
Spacer długi do przyszłości
świeca oświeciła.
Wagony, wagony z żelaza-stali
Do mego serca podoczepiali.
Wagony, wagony z żelaza-stali
Nas do przyszłości odprowadzali
29 maja 2002 r. Kijów |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
wigor |
2019.06.15; 16:18:48 |
fr. Nice, wł. Nizza, pl. Nicea.
Większość z nas przeszła w życiu taki okres w okresie studiów. Ustatkujesz się o Ty. Dobry wiersz. Pozdrawiam życząc udanego weekendu ;-) + |
|
|