|
Wołanie do nieba
Wołanie do nieba |
W okręgach gubione
sploty warkoczy
strumienie szepczących
grożą z uśmiechem
W rozterce marzeniom
kres dały
Dwoje imion na wzgórzu
stanęły wołają do nieba
Odpocznij!
Skały ustają
niebiosa przystały
na peronie ostatnim.
Świat jakoby piasek
niezliczony wieczności
zdobyciem i walką
sprzed wieków.
o! nadaj sens
temu dziwnemu istnieniu
gdy słowo ,,szczęściem,,
nadane wspomnieniu
Spokojnie złożę głowę do snu
przytulę do serca
noc zimną
rozbłysną iskry pragnieniu
zdołam ugasić wnet wszystko
Z tempem bez tempa
uchylę zasłony oczu
świecom w źrenicach
delikatnie odłożę długopis
aby nie marzyć
już nie pisać. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
babajaga |
2013.09.15; 12:18:21 |
ciekawie..:) |
|
|