Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (10)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
Heretyk
- JNaszko
Z mitami
- JNaszko
więcej...

Dziś napisano 36 komentarzy.

Wobec miażdżącej przewadze

Wobec miażdżącej przewadze

Zygmunt Jan Prusiński


WOBEC MIAŻDŻĄCEJ PRZEWADZE

Motto: Możesz dla mnie napisać wiersz
niech będzie szczery jak światło.
Możesz mnie spotkać tu i wszędzie -
wystarczy się otworzyć - otworzyć.
Przybędę - natchniony tobą przybędę...



Nie szkodzi że od października
nie widzimy się – telefon zwany
komórką zastępuje nam kontakt.

Odrobimy Margot miłość w Krynicy
nie będę umniejszał a wręcz atakował
swoisty zapach zostawię po wszystkim.

Oglądam albumy zdjęć – to pomaga
zaznaczyć tęsknotę za tobą
za twymi sukienkami które zdejmować
będziesz – jak panna młoda na ślubie.

Może jestem maniakiem wesołym
ale wciąż opiewam wzgórza wysokie.


6.12.2019 – Ustka
Piątek 4:45

Wiersz z książki „Księżycowe kwiaty”


autor ZJP
https://m.salon24.pl/94324ce592c123ffb6cb11a095912fa8,860,0,0,0.jpg


Muza - Margot Bene z Avinion
https://m.salon24.pl/7d371204528ac473a1d3022478a0a4e0,860,0,0,0.jpg
Napisz do autora

« poprzedni ( 1525 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2019-12-06, 04:52:12
typ: życie
wyświetleń (193)
głosuj (51)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2019.12.06; 05:35:32
Liderzy wśród fanów


Jesteś liderem wśród fanów! Aby zachować ten status, utrzymaj aktywność na tej stronie.

Zygmunt Jan Prusiński
Lider wśród fanów od 2 miesięcy


4519 - łączna liczba polubień

https://www.facebook.com/pg/Blogpublika/community/

zygpru1948 2019.12.06; 05:33:16
BIAŁY BLUES POEZJI

ZYGMUNTA JANA PRUSIŃSKIEGO


http://soskaruzela.eu/

zygpru1948 2019.12.06; 05:33:07
KSIĘŻYCOWE KWIATY – część druga

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

DRZEWA I SŁONECZNIKI


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1001346,ksiezycowe-kwiaty-czesc-ii

zygpru1948 2019.12.06; 05:32:42
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl

zygpru1948 2019.12.06; 05:30:12
czwartek, 22 listopada 2012

Kazimierz Furman (1949-2009)


Furman w barze
Piotr Dryll

http://3.bp.blogspot.com/-3bM72L270AQ/UK4CHgvgdCI/AAAAAAAAM7Q/NqdvszIHkBg/s320/portret_furmana_dryll.jpg



W ciemnych ciuchach i z owiniętą w biały szal szyją – taka stylizacja była charakterystyczna dla Kazimierza Furmana. Nigdzie nie zagrzał miejsca; żadna praca (z wyjątkiem literackiej) nie pociągała go. Był obecny w życiu literackim od roku 1974, kiedy zadebiutował wierszem wydrukowanym w „Nadodrzu”. To późny debiut – bo Kazimierz miał wówczas 25 lat.

Ciągle w drodze – z konkursu na konkurs – od jednego krytyka do drugiego – od jednej książki do kolejnej. Buntownik, człowiek łamiący zasady. Styl bycia miał wolny, choć zdarzyły się mu trzy żony i dzieci. Nikogo się nie słuchał, nikogo nie wyróżniał, chciał być odmienny w życiu i pisaniu. Do poezji dochodził poprzez czytanie. Uwielbiał Różewicza, Pounda, Kornhausera. W swojej poezji (jak i w życiu) był ostry, złośliwy. Jego cięty język wyrażał przekonanie, że w życiu liczy się szczerość, uczciwość, że tylko ludzie prawdziwi warci są zainteresowania. Najczęściej jednak pisał o śmierci, z którą wadził się, którą nawet sam (w jedynej próbie samobójczej) prowokował. Ból i swoje ludzkie brzemię opisał w dwunastu książkach: Powrót do osłupienia (1976); Kształcenie pamięci (1980); Drzewo grzechu (1989); Kalendarz polski (1993); Wiersze (1995); Furman w fotografii Zenona Kmiecika (1996); Doświadczanie obecności (1997); I jeszcze nic nie wiem (1998); Odmienne stany obecności (1998); Autoportret z drugiej ręki / Selbstporträt aus zweiter Hand (1999); Drzewo grzechu (2000); Brzemię (2009).

Ostatni tom "Brzemię" stanowi szczere podsumowanie życia poety. „To gorzka książka – wyznaje w końcu Furman – leżała w szufladzie trzy lata. Grzebałem co jakiś czas w niej, dodawałem, aż wydałem. To wybór z kilkudziesięciu lat. Jest tam jakiś rachunek sumienia, jest wadzenie się z Bogiem (Słowacki mnie podpuścił). Kilka lat przed moją chorobą bolało mnie tylko życie, ale nie ciało. Bolał mnie kraj. Taka moja utarczka z Bogiem, ścieranie się, trwało już ponad 20 lat. Czasem się na Niego wkurzałem, nawet jak nie pisałem. Nawet raz w życiu próbowałem się utopić, ale że mnie wyciągnęli, to nawet do dziś mam pretensję. Miałem wtedy może właśnie 25 lat i później już więcej nie próbowałem, wolałem pisać. Tytuł "Brzemię" odnosi się do ciężkich czasów, kiedy pusto było w sklepach, nie było niczego poza octem. Życie ludzi było trudne, istne brzemię, które musieli każdego dnia znosić” (Rozmowy z piórami, 2012).


Beata Patrycja Klary

____________________________



Kazimierz Furman


* * *

Urodziłem się z łona jakiejś kobiety
Pamiętam że od razu coś mi się tu nie podobało
Krzyczałem a nawet wierzgałem jak koń bez powodu
Chociaż nie
Chyba byłem mordowany bo ociekałem krwią
I o to cały ten wrzask

Ta kobieta też krzyczała
Rozerwana na strzępy
Przypominała sobie wszystkich kochanków
I aż wstydzę się mówić co o nich myślała
Ale to nie jest grzechem w takiej chwili
I Bóg wybacza

Łasiłem się do jej piersi dwa może trzy lata
Ona wie to najlepiej
Grona sutek pęczniały mi na wargach
Karmiłem się ich widokiem
Oswajałem się z ciałem
Stawałem się jej kochankiem
Chciałem zanurzyć się w jej wnętrzu
Rozejrzeć się
Rozpoznać
Zapamiętać

Znów chciałem być z nią jednym



* * *

Umarł artysta Andrzej Gordon
Znawca żółcieni czerwieni i brązów
Kolorów tak ciepłych jak piersi kobiet
I opiekuńczych jak przytulny kąt
Umarł
Bo taka jest za życie cena

To na nic Hirku teraz wszystkie „gdyby”
Gdy jego wolą było to poznanie
My też wleczemy życie w tamtą stronę
Do odgadnięcia

Umarł też człowiek
Zjadacz fasolki po bretońsku w mlecznym barze
Pieszczoch szklanicy dupy i kobiecych ud
Kolega i brat

Nie chcę Go sądzić
Bóg który we mnie jest
Waha się nad każdym słowem zdania
Przecież tak łatwo palnąć jakieś głupstwo
A ono wryje się w pamięć jak w ziemię pług
Która w opiekę Go bierze
Jak matka niemowlę
Bo Andrzej był prawie jak niemowlę

Teraz wiosłuje w charonowej łodzi
W stronę Jasia Korcza
Który Go pozdrawia machając kapeluszem
Wpadli sobie w ramiona
Wspominają Gorzów
Mówią o pracowni
Jasiu mówi chichocząc
To ja Ci podłożyłem nogę

O nas nie mówią nic
Może nie warto mówić o umarłych
Bo życie jest śmiercią
Jeśli spojrzy się na nie z tamtej strony

Zatem cześć Andrzeju i do zobaczenia
W kraju wiecznie żywych

październik 1992



Z tomu: Brzemię (2009).

zygpru1948 2019.12.06; 05:17:40
Piotr Dryll


Furman pod drzewem


http://1.bp.blogspot.com/-OzqImVnAtUo/UK4DBIn6DkI/AAAAAAAAM7Y/vf3TqS6wIGY/s320/portret_Furmana_Piotr_Dryll2.jpg


„Etykieta buntownika wlecze się za mną. Poeta zbuntowany czy przeklęty - chuj wie, kto tak sobie wymyślił. Ale co to znaczy, czy jak napity poeta wpadł do wody i się utopił, to znaczy, że był zbuntowany? Nie, to tylko był pijak, który się utopił. Nie miałem założenia być zbuntowanym. Oczywiście dużo pisałem o śmierci, ale to nie znaczy, że ją kochałem mendę jedną. Styl bycia miałem wolny. Ubierałem się inaczej, po swojemu, na styl końca XIX wieku. Ale nie pozowałem na kogoś specjalnego, kogoś zbuntowanego. Lubię czarne rzeczy i tyle. Takie ubranie nie jest pozą, to tylko mój styl. Jasne, że nie miałem prawie nigdy swojego domu, rodziny (choć w międzyczasie trzy żony i dzieci). Bywałem w burdelach, na panienkach, ale to objaw buntu tylko dla ograniczonych ludzi. Nazywali mnie menelem, wytykali palcem na ulicy. Dla mnie to żaden bunt. Ale bunt w poezji wartość swoją ma. Tylko nie wiem jaką” (Rozmowy..., 2012).


Furman, płyta CD (MCK w Gorzowie Wielkopolskim)

1. Kiebrzak/WPP - Inne bogactwo

2. Żółte kalendarze - Już wrzosy zakwitły

3. Anteny - Choćbyś chciał

4. Żółte kalendarze - Es ist nicht wahr...

5. Karotka - Niedomówienia

6. Żółte kalendarze - Tyle światła

7. Anteny - Inwokacja

8. Macio Parada - Cierpliwości

9. Anteny - Z boku widziane w mroku

10. WPP+Głosy - Uwikłany w codzienność

11. UL/KR - Gdy staje się twoja nieobecność



Kazimierz Furman w oczach innych:

Twórczość Kazimierza Furmana to pewien etap, ważny dla świadomości dwudziestowiecznej. Najogólniej rzecz biorąc byłaby to świadomość proletariacka i wartości proletariackie. Zauważyć warto, że literatura polska, a poezja zwłaszcza była wiejska i szlachecka ze swej genezy. Świadomość proletariacka zaczęła się rodzić w XIX wieku. Wtedy był problem bardzo istotny i jest istotny do dziś: co to jest ta świadomość proletariacka i kto ją wytwarza? Jakie są skutki awansu społecznego? Właśnie ten pozorny awans był źródłem konfliktów wewnętrznych Furmana, jego krytycznego spojrzenia na literaturę i rzeczywistość, jego postawy życiowej. Z jednej strony Furman czuł wyjątkowość poezji jako zjawiska, wyjątkowość tych, którzy potrafią ją tworzyć, a z drugiej strony widział miałkość pozornych splendorów, odczuwał na własnej skórze trudy zmagań z codziennością.

Andrzej Krzysztof Waśkiewicz


Był chłopcem z marginesu, miał na nadgarstku wytatuowaną literę "U" co znaczyło "ultio", a po polsku brzmiało "zemsta". Był to znak, że kiedyś zetknął się przelotnie z satanistami-mścicielami. Nosił w uszach kolczyki, włosy wiązał w kitkę: miał modną w tych czasach, jak mówiła pani MM, "fryzurę łysych". Nigdzie nie pracował. Utrzymywał się z drobnego handlu, gry w karty, pieczeniarstwa. Pił bardzo mocną herbatę, piwo, wódkę, czynszu za mieszkanie nie płacił, w czym był podobny do malarza swego czasu, Andrzeja Gordona, ale za tego czynsz na ogół płaciło miasto, plastyków zawsze w Gorzowie faworyzowano. Pisał wiersze.. Wysyłał swoje utwory na różnorakie konkursy, by parę złotych zarobić, często konkursy wygrywał, nabrał nawet w tym względzie pewnej profesjonalnej wprawy. "Muszę obsłużyć lampkę górniczą" - mówił o konkursie śląskim. "Muszę obsłużyć Popiełuszkę" - mówił o konkursie, jaki ogłoszono w rocznicę zabójstwa księdza. Jego stosunek do tych konkursów był ambiwalentny: są wariaci, co ogłaszają konkursy do obesłania i wygrywania przez Furmana, tedy wypijmy ich zdrowie za ich pieniądze. Tu Furman był bliski demoralizującego tytułu-hasła Andrzeja Wajdy Wszystko na sprzedaż.

Zdzisław Morawski


Za przypomnienie Kazimierza Furmana, pięknie dziękuję Andrzejowi Krzysztofowi Waśkiewiczowi i Tobie, Piotrze.

MUFKA Jarosław Jabrzemski - 25 listopada 2012 16:56


Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem brać udział w tym projekcie... pozdrawiam serdecznie Jarosławie :)

Piotr Dryll - 28 listopada 2012 20:28


My również jesteśmy bardzo z tego powodu szczęśliwi, Piotrze. Mam nadzieję, że będziemy mogli zapraszać Cię do kolejnych projektów Artpub Literatury :).

Karol Samsel - 29 listopada 2012 21:53


Nie ma się co mi kłaniać Jarosławie. Kazik Furman wart jest wszelkich starań o przypominanie Jego twórczości :) Pozdrawiam i dziękuję.

Indianeczka - 8 grudnia 2012 13:12



Wypowiedź na forum miasta Gorzowa:

Kazimierza poznałem wiele lat temu. Ciekawa osobowość z ciekawym stylem życia. Wbrew pozorom tryskał humorem i był duszą towarzystwa. Kiedyś spotkaliśmy się na ul. Mieszka I. Po krótkiej rozmowie typu jak leci i co słychać, nieoczekiwanie mnie zapytał : edy masz złotówkę? Kupiłem sobie kaszankę i zabrakło mi na cebulę...

Piotr Dryll - 8 grudnia 2012 16:35


__________________________


Wiersze na topie:
1. ludzka utopia (30)
2. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
3. w intencji manny (30)
4. na znak (30)
5. ***[między nami pole minowe...] (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (319)
3. darek407 (259)
4. Gregorsko (116)
5. pawlikov_hoff (102)
więcej...