|
Wiosenne tango
Wiosenne tango |
Po omacku szukałem siebie w
gasnącym cieniu na ścianie.
Słońce blednie, księżyc jaśnieje,
myśli jak galopujące łanie.
Biegną do nikąd i wracają
z niczym, płomyk świeczki drgając czeka
aż następny dzień nastanie.
Pamiętam- "dzień dobry" gdy słońce wstanie,
"dobranoc" nim mnie zobaczy,
zabija mnie zegara tykanie.
Myślałem o krwi w żyłach, że już nic nie znaczy,
to chwalebne pompowanie.
Szlak nicości na drodze płaczu,
czerwonych róż w ogrodzie rozkwitanie i
ciernie, by zbratać serce z budzącą się naturą,
jakby smutku już pogrzebanie.
Już spokój, już muzyka,
światło na zawołanie.
Już wiem, już widzę,
skoczę w przód-
nic mi się nie stanie. |
|
I takiego spokoju i muzyki życzę wszystkim czytającym. Pozdrawiam ;) |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
AlaOlaUla |
2020.04.15; 11:02:21 |
Ładnie tu było.
Serdecznie pozdrawiam :) |
|
|