|
Wierny na zawsze
Wierny na zawsze |
Gdy się tylko urodziłeś
I zostałeś odsprzedany
Wszystkich sobą zachwyciłeś
Jako prezent dziecku dany.
Całą swoją miłość dałeś
Całe swoje serce psie
I tak bardzo ich kochałeś
Lecz... znudziłeś w końcu się
Dziecko było już znudzone
Miało innych lalek stos
Twoje serce odrzucone
Przeżyć miało wielki cios...
Tak daleko jest od domu
Ach... Jak boli zdrada
I nie mówiąc nic nikomu
Bez tchu już opada
Już ostatnie twoje tchnienie
I ostatnie myśli twoje
Jeszcze domu jest wspomnienie
Jeszcze widzisz was oboje
Mały szczeniak tak tulony
Tak zadbany...
Tak pieszczony...
Teraz brudny, porzucony
Nadal kocha ciebie.
Widzisz ją!
Biegnie ku tobie!
Rzeczywistość? Czy marzenie?
Wierny na zawsze
Odchodzi w zapomnienie... |
|
Wszystkim tym biednym, porzuconym stworzeniom... |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
In dubio pro reo |
2012.05.06; 14:00:16 |
Choć miałem wrażenie, że w melodii wiersza wkrada się tu i ówdzie nieprzyjemna nuta, to jednak ważny i poważny temat utworu dużo regeneruje:). Plus na dobry start:). |
wie.rut |
2012.05.06; 07:07:02 |
Piękny wiersz na debiut !
Witaj w Zaciszu!
:)+++ |
|
|