|
Wieczorem
Wieczorem |
bladolicy już wyszedł na wartę
pewnie wyspał się smacznie na niebie
a ty znów odkrywasz kier kartę
wciąż czekając na srebrną ulewę
zmrok powoli wije się po ścianach
pęka słońce jak dnia ostry czyrak
w twoich oczach smutek kochana
jakby nie chciał nigdy cię mijać
więc uśmiechnij się proszę na chwilę
popatrz w niebo gdzie słońce płonie
niech twe serce radośnie zabije
zanim sen się rozpali jak płomień
spójrz na stole stoją barwne kwiaty
róże dzwonki i śliczne żonkile
opuściły już długie rabaty
jak stubarwne piękne motyle
na kolację zapraszasz więc siadam
już podajesz pachnące naleśniki
ja je zawsze z rozkoszą jadam
i dodaję zachwytu wykrzykniki
gdy już sen się rozciągnie na sofie
powiem słowa które ty zrozumiesz
i zaśpiewam ci wierszem co w strofie
nie ucichnie w codziennym tłumie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
TESSA |
2018.08.21; 06:09:40 |
na takie chwile warto czekać...zawiesić smutek na księżycu... |
Kama |
2018.08.20; 22:40:03 |
Super wieczór o tak...+++ |
wigor |
2018.08.20; 21:57:59 |
Miły wieczór nam zaserwowałeś. Dobranoc, pogodnych snów ;-) + |
joanna53 |
2018.08.20; 21:40:18 |
przyjemnie się go czyta,
życzę dobrej nocy+ |
molica |
2018.08.20; 20:08:30 |
Witam,
tak między jawą, a wyobraźnią.
Przejście z dnia w wieczorny mrok.
Pozdrawiam./+/ |
|
|