widoki

widoki widoki widzę chłopca. rysuje mapy nieistniejących macierzy. poddaje obróbce (w skali) wartość podwórka i kilka krzaków dzikiej róży staje się puszczą, piaskownica zamienia się w pustynię, przewlekłość deszczu przynosi rzeki, jeziora, zdeptana ziemia wokół studni – dzikie pola. rozrzucone stare cegły, parę kamieni i wyrastają miasta. sama studnia to złoża, największe bogactwo podwórkowego państwa. na papierze dostrzegam zarys planu jak wzdłuż brzegów morza – skraju drogi - rozlokować obronę. ci z sąsiedztwa nie mogą przychodzić tu jak po swoje (kiedy odparte zostaną zuchwałe ataki, będzie czas organizować podboje). tylko za wcześnie by stosunki handlowe się rozwijały. chłopiec nie opuścił skorupki, jest jeszcze zbyt mały. Piła - maj 2010

Napisz do autora « poprzedni ( 98 / 255) następny » ArchiVista dodany: 2012-11-06, 18:29:03 typ: inne wyświetleń (652) głosuj (190)

ArchiVista	2012.11.07; 18:11:20
dziękuje :)

Gladius	2012.11.06; 23:41:20
Zaciekawił i zatrzymał:) Pozdrawiam+

Przechodzień	2012.11.06; 21:42:57
{:-)+

wieslawdrop	2012.11.06; 20:42:51
największe bogactwo................+++ pozdrawiam

norka	2012.11.06; 19:52:51
Nie wiem dlaczego ale jakoś mi się kojarzy z obrazami wojny:)+++

ZUZA-Kryga	2012.11.06; 19:18:28
+

duch44	2012.11.06; 18:44:16
świetny slowo daję swietny madry przekaz