|
Wesoła dziewczyna na słońcu
Wesoła dziewczyna na słońcu |
Zygmunt Jan Prusiński
WESOŁA DZIEWCZYNA NA SŁOŃCU
Magdzie Chalimoniuk
Zaproś mnie tam,
gdzie można się śmiać
demokratycznie.
Opowiem ci Magdo bajkę -
nie o Czerwonym Kapturku
boś już dojrzała na kobietę widać.
Ja mam inne bajki i lepsze,
bo można brać w nich udział.
Na tej trawie będzie scena,
a w tym teatrze dla nas te role.
Wystarczy tylko naturalna zgoda;
ty moja dziewczyna ja twój chłopak.
Wyznam ci miłość nie tylko słowami...
Uchwycimy promienie słońca,
powoli będę deklamował erotyk.
A ty powoli z aktu na akt
staniesz naga przed słońcem.
16.05.2010 - Ustka
Niedziela 18:25
Wiersz z książki "Las kobiet"
autor ZJP
http://s26.flog.pl/media/foto_300/12709697_romantyk-z-krysztalowego-sadu.jpg |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zygpru1948 |
2018.08.21; 09:14:55 |
Ona czeka na mój Erotyk
http://static.jpg.pl/static/photos/327/327081/24dcd949f76e49ef8543f65b4a60d8d6_normal.jpg |
zygpru1948 |
2018.08.21; 09:03:22 |
Mój autorski blog fotograficzny
https://zygpru1948.flog.pl/ |
zygpru1948 |
2018.08.21; 09:03:12 |
LAS KOBIET - Część I
Dział: Kultura, Temat: Literatura
https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/887021,las-kobiet-czesc-i |
zygpru1948 |
2018.08.21; 09:01:37 |
Zygmunt Jan Prusiński
LESZEK BAKUŁA: UKŁON MÓJ PRZED POETĄ !
Przedstawicielka Domu Kultury z Ustki osobiście przyniosła mi zaproszenie tej treści:
"Zapraszamy Państwa 15.09.2007r. godz.18.00 na uroczyste podsumowanie IV OGÓLNOPOLSKIEGO KONKURSU POETYCKIEGO im. Leszka Bakuły O LAUR BURSZTYNOWEJ RÓŻY Dom Kultury w Ustce, ul. Kosynierów 19".
Byłem na wszystkich poprzednich. Najlepsze spotkanie to było w mojej pamięci to pierwsze, następne były już w klimacie (pogrzebowym)... Proszę mnie dobrze zrozumieć, że ja jestem zwolennikiem żywotności poetyckiej; to ma być temperament, ekspresja, iskra która nie gaśnie. A tak to przypominały mi one "akademie" z minionej epoki.
Z Leszkiem Bakułą kumplowałem się nie tylko w poezji, co i prywatnie we wzajemnym szacunku. Jego ostatnie dwa lata przed śmiercią były ze mną częste, i u mnie przy straganie na targowisku w Ustce, i u niego w mieszkaniu. Leszek był "bezpiecznym" człowiekiem przy wódce. Takie przygody bywały i u niego i na bazarze. Cóż to pół litra na dwóch poetów z zakąską skromną bo pod ogóreczek kiszeniak. A ile gadki o poezji...!
Pamiętam raz takie spotkanie, kiedy przyniosłem jeden wiersz który napisałem o Stanisławie Grochowiaku. Leszek poważnie przeczytał go na straganie, nawet poprawił mi w którymś miejscu - nie pamiętam gdzie, ale na pewno mam ten wiersz w maszynopisie i tę korektę długopisem. Po prostu w takich chwilach trzeba zaufać starszemu koledze, bo Leszek Bakuła POETĄ był!
Pan Bóg go wybrał pośród milonów śmiertelników. A teraz ten ów wiersz - który został opublikowany w Almanachu pt. "WIEJSCY POECI" ISBN 83-911853-8-9 Copyright Starostwo Powiatowe Słupsk 2002, a także ten wiersz mam w swoim tomiku pt. "W KRAINIE ŻEBRAKÓW SŁYSZĘ BLUESA".
LUBIĘ CIĘ OBŁOKU
"Jakby chciał wstrzymać ją wagą winogron
Przygnieść świeczników drogocennym światłem"
- Stanisław Grochowiak -
Lubię cię obłoku
kiedy patrzysz na mnie
pośród alej cichych,
że nie tylko kroki moje
chodnik słyszy powracającego
do domu z godzin pracy.
Światło słoneczników
pali się w środku -
optymizm krąży
na skrzydełkach ćmy,
a ja jak ten wojownik
wżeram się w soczysty
smak winogron.
Nie tak daleko
od okna pokoju sosna
zawiesza swój cień o ścianę -
myślę o poezji zapomnianej,
o takim poecie - Grochowiaku.
Czemu ten nowy świat
nie chce poetów
szlachetnych drogowskazów bez rdzy
- wybiegamy naprzeciw hasłom,
które nie mają nic a nic
z muzyki.
30 sierpnia 1996
* * *
Dla Leszka Bakuły ten wiersz był ważny, bo znał się dobrze ze Stanisławem Grochowiakiem z Warszawy. Grochowiak był - może teraz nie jest - zapomnianym poetą przez tzw. władze po roku 1989. A przecież to już "klasyk"... mistrz słowa żywego! Wiele mi Leszek opowiadał o Grochowiaku, prawdę mówiąc słuchałem go, ale mnie interesował właśnie on, ustecki poeta. Nieduży człowiek pod względem wzrostu, niezbyt mężny pod względem fizycznym, no i to jego ubranie szokowało mnie, bo ubierał się nie zastanawiając się nad tym, chodzi o gust i dobrane kolory. Powiedziałem: (Że szykuję dla ciebie trochę ubrań), nie zaprotestował. Nie dotrzymałem słowa. Po prostu nie zdążyłem.
Zdawało mi się, iż każdy poeta powinien żyć bardzo długo! I w tym względzie myślałem też o Leszku, że żyć będzie dłużej.
Wiadomość o jego śmierci doszła do mnie dopiero kiedy po pięciomiesięcznym okresie nieobecności wróciłem z Łodzi do Ustki. Wróciłem miesiąc po pogrzebie. Szkoda. Czasem poeci umierają (samotni) bez swoich przyjaciół. Umierać w gronie rodziny jest bardzo ważne, ale ważne jest i to, że POETA odchodzący powinien umierać w gronie Poetów.
- Umierać tak, by inni czytali jego strofy które zaznaczył swoim piórem tak dawno lub dopiero co wczoraj albo i godzinę wcześniej. Bo wiersz jest niczym innym..., jak modlitwą.
* * *
JEŚLI NAWET PODNIOSĘ MEWY PIÓRO
Pamięci Leszka Bakuły
Na pewno chodzę twoimi ścieżkami.
Ustka jest taka sama, śmieje się i płacze.
Dziewczęta rosną na kobiety i matki,
chłopcy na mężczyzn i ojców.
Ale brakuje w Ustce poetów,
takich podobnych do Ciebie. -
Ty wiesz o co mi chodzi na tej ścieżce,
czasem podnoszę zgubione mewy pióro.
- Jeśli i ja kiedyś odejdę, z tej ziemi;
bądź łaskaw przyjść do mnie do ogrodu.
Są takie Ogrody Poetów, tam gdzie nikt
nie odbiera nam głosu czytania wierszy.
14 września 2007 - Ustka
_________________Zygmunt Jan Prusiński_____________
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=840784709265089&set=gm.1452942648318305&type=1
Zygmunt Jan Prusiński
JEST TAKI POKÓJ W LESZNIE
Motto: „Płyń rzeko dalej”
– Jerzy L. Koperski -
Pokój ten jest ważny – żywy jak rzeka,
nie jest stołowym i sypialnym wcale.
Pokój poety – pamiątka, że bywał za życia
w bibliotece w Lesznie.
Otwarcia dokonał wierny przyjaciel –
poeta który kocha poetów: Roman Śliwonik
dla Stanisława Grochowiaka wstęgę przeciął.
Obydwaj ubierali wiersze, i kłótnie
przy kieliszku były zawsze wybrzuszone,
jak kobieta w ciąży, jak karawana pod słońce.
Wygląda tak – jestem pewny,
że 3 września 2001 roku
na nowo poeta ożył...
14.11.2008 – Ustka
___________________________________ |
|
|