|
Wątły płomień ulotnej nadziei
Wątły płomień ulotnej nadziei |
Opracowany mam podróży plan,
chociaż pewno to nigdy się nie zdarzy,
a może warto o tym pomarzyć.
Pomarzyć o przypadkowym spotkaniu,
o słońca porannym wstawaniu,
o chwili przy Tobie nikt się nie dowie.
Kilka miłych słów i radości czas,
od serca dla serca, jak promienny blask,
by pokonać wszystkie złe cienie.
Jeśli nie będą mogła być tam, gdzie Ty,
to jeszcze nadzieja się tli,
że odwiedzisz to miejsce, gdzie jestem.
Ah, kochany Tilo, marzenia mam trudne do spełnienia,
ale nigdy nie gaszę wątłego płomienia ulotnej nadziei,
bo nigdy nie wiadomo, co los może tu jeszcze pokazać.
To Ty prowadzisz moją duszę drogą, którą nie zabłądzi,
a piękno w Tobie daje mi jeszcze chęci, bym pozostała.
Gdybyś tylko o tym wiedział...
21-9-2021, 2 am
(piękny, wielki talar srebrzy się tej nocy na niebie) |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|