|
W ogrodzie
W ogrodzie |
Znosiłeś osty cała zimę
a latem się zdziwiłeś,
że nie ma kwiatów w moim ogrodzie,
że trzepot skrzydeł nie odbija się w wodzie...
Uciekłeś z bezwonnych pościeli,
gdzie latarni iskrami kolor sie ścieli...
A strumień myśli sączył się cierpliwie
i drążył nadzieję i niezmiennie rósł w siłę.
Czas obcy snu, i nie palce opuchnięte,
to oczy co ogród podlewają, gdy plewi się serce
By jaskrawością liści rozpalić ognisko,
by móc powiedzieć i zapomnieć wszystko...
Więc jeśli zadrę zostawi, nawet aż do kości,
niech jeżyny czerwienią na ustach zagości.. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Sławomir_Sad |
2016.10.21; 15:51:25 |
Podoba mi się. Wiersz nie jest "wariacki" ;)
Głosuję |
|
|