|
W objęciach słodkiej miłości...
W objęciach słodkiej miłości... |
+++
Jakże ja cię kocham wie tylko ten księżyc
Który nam posłanie co noc do snu ścieli
Stwarza atmosferę przyciąga w magnetyzm
Budzi pożądanie w miłosne podniety
Moja czarodziejko kusicielko zmysłów
Dla tych grzesznych pokus dokąd mnie porywasz
Rzeźbię cię jak Fidiasz w boginie olimpu
Niecierpliwą ręką wstydliwe dotykam
Zatańczyło we mnie cielesne libido
Żądza co wpierw bierze a dopiero pyta
Ale przyznam szczerze nazbyt poruszyło
Przeszedłem do rzeczy aż zaczęło świtać
Zbyt w tej namiętności zgubiłem się w czasie
Błogostanie szczęścia usnąłem nad ranem
+++ |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
pawwis |
2015.06.17; 17:04:05 |
Bardzo dobry wiersz :)+
Pozdrawiam serdecznie |
Kama |
2015.06.17; 14:31:05 |
:)+ |
roman |
2015.06.17; 10:49:09 |
Wczoraj późno wiersz dodałeś- musiałeś odespać :)+ |
wigor |
2015.06.17; 07:27:40 |
PLUS z pozdrowieniami ;-) |
Gladiator |
2015.06.17; 01:15:57 |
nie ma to jak w objęciach :)+ |
GeliuszwAtenach |
2015.06.17; 00:36:22 |
Fajne sonety piszesz. Ostatnio są one pisane wyraźnie pod dyktando Muzy Erato oraz pod skrzydłami figlarnego Kupidy. Za chwilę na sonet zagłosuję. |
|
|