|
W nocnej ciszy rośnie samotność
W nocnej ciszy rośnie samotność |
W nocnej ciszy rosną korzenie samotności
A ja wyglądam z okna karmiąc szare gołębie
Gasną powoli latarnie i wycofują się cienie
W głąb ciemności gdzie nie ma echa nie ma nic
Wychylę się a ptaki odlecą przestraszone
Wypadnę wyjdę ziarno rozsypie się jak słowa
Niewypowiedzianego pożegnania bez uścisku
I nikt nie pochyli się nad bezdomnym ciałem
Bo przed w i po śmierci każdy jest samotny
W tej otaczającej nas ostatniej godzinie
Rozciągniętej na lata jak chroniąca nas matka
Czy te bajki o świetle na końcu są prawdą
Czy może zwyczajnym łgarstwem brednią
Że ten blask to fantasmagoria miłości
Utopia rozbitków zwodnicza syrena
Która nas pożre i wypluje w głąb nicości |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
lucja.haluch |
2020.01.19; 21:21:58 |
Widziałam światło, ale jakaś siła myślą przekazała...wracaj...wróciłam chociaż chciałam tam zostać...niezwykłe uczucie szczęścia, dobroci i kolorów jak łaka w pełni zakwitu...Jednak kocham zycie i cenie kazdą chwilę...Plus+
Pozdrawiam serdecznie... |
jogun |
2020.01.19; 20:06:58 |
W nocnej ciszy rosną korzenie samotności - przepiękna metafora... ;-) |
wigor |
2020.01.19; 14:43:14 |
Pozdrawiam serdecznie ;-) + |
Witold |
2020.01.19; 13:20:25 |
Chapeau bas. + |
|
|