|
W miłosnych zapędach...
W miłosnych zapędach... |
+++
Nie miałem wyboru i dałem się ponieść
Zmysłowym porywom pragnąc czegoś więcej
Błogiej namiętności ciepłej uczuciowej
Byłem podniecony w gorącej potrzebie
Zbytnio osaczony miałem zamęt w głowie
Twe kuszące ciało tak pełne uwielbień
Działało jak magnes rozpalało w płomień
Przeszedłem granice bardziej czułą strefę
Straciłem nad sobą zmysłową kontrolę
To było silniejsze doprawdy ode mnie
Wpadłem w głodne żądze upojne rozkosze
W podniosłe doznania w stany niepojęte
W najtkliwsze zapędy gdzie razem we dwoje
Dotknęliśmy nieba z ekstazy miłosnej
+++ |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|