Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (10)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
Heretyk
- JNaszko
Z mitami
- JNaszko
więcej...

Dziś napisano 36 komentarzy.

W czystym słowie jesteś muzyką...

W czystym słowie jesteś muzyką...

Zygmunt Jan Prusiński


W CZYSTYM SŁOWIE JESTEŚ MUZYKĄ...

Gabrieli Sieradzkiej


W czystym słowie jesteś muzyką dla mnie.
W kniei rozkwitających szeptów
umiejętnie dotykasz wiersze jak liście,
które piszę dla ciebie wciąż.

Jestem niewolnikiem liryki od dawna,
chyba miałem szesnaście lat.
Nie zdawałem sprawy jak może zawładnąć
poezja wrażliwym człowiekiem.

Ale to może z braku miłości zamierzenia
błądziły we mnie jak w labiryncie.
Nikt mnie nie kochał prawdziwym uczuciem,
szedłem jakby - z kamieniami.

Niech ten piasek milczący będzie dla ciebie,
dla twoich bosych stóp biegnących.
Jak spojrzysz na horyzont tam jestem,
wypowiadający o świcie szept o miłości...

- Zostań Gabrielo w tym królewskim cieniu,
przyjdę do ciebie jak do źródła.
Otworzysz mi książkę gdzie w niej jesteśmy,
zobrazowani w mgle boskich kształtów.


24.11.2010 - Ustka
Środa 6:18

Wiersz z książki „Wnętrze cienia”


autor ZJP
https://m.salon24.pl/dsc04860-jpg-89a589f720cfd50f4bd,860,0,0,0.jpg


Muza
http://static.jpg.pl/static/photos/570/570128/d66f6f8efe92e216700fe13a2ef42915_normal.jpg
Napisz do autora

« poprzedni ( 1926 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2021-03-17, 06:28:39
typ: przyroda
wyświetleń (187)
głosuj (84)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2021.03.17; 06:42:49
Aforyzm - Zygmunt Jan Prusiński

Odmieńcy nie mają sumienia
wkraczają w etiudę graną szeptem
bez słów ale słyszalną pluskiem kropli
spadającej na motyla.

zygpru1948 2021.03.17; 06:41:12
wiersze - Krzysztof Frydrych Gore Poetica


Okres Ducha

Duch ma okres
wije się i stęka z chórem podbrzusza.
Starannie wypolerowanej broszki.
nie pieści, nie gładzi
w te przeklęte, boską opresją dni.
Krew przelewa z bólem ściskającym gardło,
maszerując dla nienawiści uzasadnionej na piśmie.

Gdy duchom spóźnia się okres
mordują bombą niepełnosprawności,
Animusa refleksie gwałcąc nieświadomie.

piątek, 20 listopada 2020



Anarcha

Anarcha nigdy nie zagłosuje,
nawet na partie Mojżesza
odrzuci po pierwszym czytaniu jej program
zapisany na pożółkłych zwojach papirusu
z autografem Zaratusztry.

Anarcha zbuntuje się wyburzając ołtarze, sklepienia i żebra,
w sanktuarium własnego imienia.
Zalogowany w wirtualnym krematorium,
uratuje z rozczochranego granatem żaru ludobójstwa,
żyda i głodnego kapo.
Głowę zawiniętą w całun pomarszczonej skóry
odmładzi w tłustych figach z Sumeru,
reanimując nakremowane duszyczki abortowanych płodów.
Zmywając krew wybieli kły veganina.
Trwając w bezczasie, ujeżdżając wskazówki zegara,
uodpornia gardło prostytutek na lody wyssane z zimnego kciuka.
Odcinając cesarską łapka w górę,
zaprosi bestie na prywatną arenę.

piątek, 30 października 2020



Umrzesz za psa?

Ludowładztwo ordynarnie brzydzi się
karaluchem z przeźroczystymi organami,
pająkiem rezygnującym z usług fryzjera,
błyskotliwymi muchami na kupie,
żmijami ekshibicjonistkami na placu zabaw.
A całe to boskie stworzenie pragnie żyć bez grzechu,
patrzeć na świat nie tylko spod kamienia
przy ul. Jerozolimskiej.

Demokratycznie odessaną tłuszcze
nawet z kredytem mieszkaniowym,
stać na przygarnięcie i kochanie psa albo kota,
rzadziej świnkę morską i rybki.
A większość z małym wyjątkiem, nigdy nie wpłaci darowizny
z własnego mocno przecenionego bytu,
chroniąc przed tragiczną śmiercią ukochanego pupila.

Więc wyobraźnia jest bez szans i nie dosięgnie
morderstwa z wyjątkowym okrucieństwem
na Ojcowskiej Miłości, złożonej ofiarnie
dla pasożytów i pluskiew wylegujących się
w hotelowej pościeli.

Po wściekłym ataku ze wszystkich,
rewolucyjnych stron świata,
na zadeptanym trawniku, ułoży się z koszmarem do snu.
Przebudzony, nie przejdzie po trupach do celu
znosząc konsekwencje nie tylko na potrzeby,.
wyciszonej chwili.

piątek, 2 października 2020



Alieno Mente

Ćwierć inteligent,
wystarczy ćwiartka by ubezwłasnowolnić czas.
Gestem ukrzyżowanego powstrzymać krwawienie księżyca
kakaem zasypać słoneczny kogel mogel
Z fotograficzną pamięcią ran z najsmutniejszej piety,
wylizać się jak pies o poranku.
Na plaży zostawić młodego ćpuna
w towarzystwie mokrej babki
odpornej na słone fale i przeciągi.

Daleko od brzegu pozycjonować słońce
kształtem źrenic,
wywołując sztorm, głuchym być na kazania
i stękanie ław w kościele
przerobionym na klub ze striptizem.
Z pętlą różańca na szyi stoczyć się do grobowca
pod mieszkaniem w nieskończoność zalanego ojca kolegi,
ogrzewając się suchym na wiór całunem z lumpeksu
cierpliwie czkać na rozwój
pozbawionych makabry wypadków.

piątek, 4 września 2020



Dieta cud

Christos umarł z głodu dzięki diecie cud,
szybciej niż słodkie pragnienie pocałowało go w nos.
Tłuste mięso pozbyło się białego,
świadome owady nie skaczą z kwiatka na kwiatek,
w powietrzu nie krążą pyłki
wysmarkane z kominów krematorium.

Złuszczony naskórek przykrywa hodowle larw,
dół w ziemi nie jest potrzebny,
jaskinie można zalać kranówą.
Kości zostały wyrzucone,
psy muszą się zadowolić ościami.

Płomienie domowych ognisk dosięgają
suchych konarów wystrzelonych w kosmos,
ciernie wbijają się mocniej,
owocuje korona królów wycięta z katechizmu.
Opalony wizerunek masowej twarzy,
puszcza do nas oko z zaświatów.

środa, 19 sierpnia 2020


Wiersze na topie:
1. jest dobrze (30)
2. ludzka utopia (30)
3. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
4. w intencji manny (30)
5. na znak (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (319)
3. darek407 (259)
4. Gregorsko (116)
5. pawlikov_hoff (102)
więcej...