|
Velum
Velum |
Czy tnąc swe życie na kawałki
Chcesz tłumom oddać pokłon lenny?
Żeś taki wartościowy i sumienny,
Że kaganek światła w noc ignorancji niesiesz
Zbawić chcesz świat cały, dla siebie nie żądasz chwały?
A wkoło jesień ludzkości szaleje w najlepsze,
Nikt już nie sięga księżyca, nikt myśli nie złoci
Wkoło sami zeloci, za lepsze jutro, za dobre źródło,
A w salonach niezmiennie króluje pudło
Sączy słodkie kłamstewka, wyrocznia prawdy, odpustowa kurewka.
Bilety wykupione, stadiony zapełnione,
Finał się zbliża nieuchronnie
Już tam czekają, brawa, oklaski,
W zaułkach sieroty umierają,
Głupcy przez system opętani.
Czas bliski, już słychać wrzaski,
Zbiera się tłuszcza, na ulicach horda wesoła
Niosą w zniszczonych rękach swoje małe światy,
Mały, duży, łysy, piękny, garbaty
Lecz król jest nagi, psy szarpią szkarłaty.
Już równo północ, mrok nocy kometa przecina,
Rozjaśni to co w sercu się skrywa?
Reaktor wspomnień blask przenika
Znika skutek i przyczyna,
Zaprzepaszczona lekcja, entropia oczy błogą ciszą pokrywa. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
pit |
2020.07.05; 23:13:43 |
Niestety, z pewnego punktu widzenia, trafnie przedstawiona rzeczywistość
:-) |
erik_groot |
2020.07.05; 22:02:44 |
Tak to tu i teraz, dokładnie o to chodziło |
Wojciech M |
2020.07.05; 21:17:49 |
Trzy razy super, to nie wizja apokalipsy, to teraźniejszość, a sposób przedstawienia zasługuje na podziw
Dobrego wieczoru + |
lucja.haluch |
2020.07.05; 20:58:03 |
To takie nasze teraz...Plus+
Pozdrawiam serdecznie... |
|
|