|
Utknąłem z Kerouakiem
Utknąłem z Kerouakiem |
Zachwyciłem się prerią i tą mieściną po środku Nebraski
Ogallala! (nazwa mieściny), zapach słodu, na moment przystanąłem
Zaznaczyłem stronę paragonem za piwo i listkiem miłorzębu
Potem coś przyszło mi do głowy, zasnąłem
Później zająłem się innymi rzeczami
Minął rok. Na rok utknąłem w Ogallala w Nebrasce
Jack Kerouac dojechał już dawno do Denver; listek
miłorzębu nie pożółkł wraz ze swym pokoleniem, ale
zielony wciąż stał się bardzo kruchy |
|
W tytule, w nazwisku jest zamierzony błąd. Na końcu powinno być "c", a nie "k", ale "Kerouaciem", brzmi jakoś dziwnie, niezrozumiale. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Podlasianin |
2018.06.27; 14:22:58 |
Widzę po odzewie czytelników, że zbyt daleko odjechałeś - wydarzenia w Ameryce Północnej, Europejczyków mało interesują :) Mnie zainteresowało. Pozdrawiam + |
|
|