|
urojony sobie
urojony sobie |
codziennie w nim jestem
najczęściej rano, czytając
niebanalny poemat
zapijany gorzką kawą
przy czwartym łyku trzeciej strofy
słyszę dobijającą się wyobraźnie
myśli wyczulone zaczynają dotykać
nieżywe obrazy nadając im tchnienie
powracam do pierwszej
widzę szum drzew
słyszę drżenie powiek
czuję ciepło słów
gesty wydają się mówić
do mnie prowadząc w miejsca
uspionych pragnień czekających
na moment sensu bycia
ostatni łyk zimna kawa
nadała normalności
ale wrócę |
|
Poetom budzacym moją wyobraźnię do życia.. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Venus |
2010.02.03; 23:54:03 |
To prawda, "nie wyglądał" dobrze, ale czy teraz lepiej..nie wiem;) |
EnigmatycznyDuszek |
2010.02.03; 16:29:57 |
Zapis jest zbyt chaotyczny nie - równy i nie mówię że mają mieć tą samą ilość sylab. i dla mnie w formie wizualnej jest zbyt "rozwleczony" |
Anabell |
2010.02.03; 14:20:54 |
Jestem na tak :) |
Venus |
2010.02.03; 10:13:22 |
Och... jakie cieplutkie słowa otuliły mój (nie)wiersz :)
Pozdrawiam. |
kaja-maja |
2010.02.02; 22:39:05 |
sory za pomyłkę...Wenus nigdy nie szuka...:) |
kaja-maja |
2010.02.02; 22:35:32 |
Wenus bogini...słowa przyjmuje...zawsze Ona nie szuka...tylko szykają jej...w:)+ |
jaśmin |
2010.02.02; 22:22:36 |
i sie skonczylo na tym, ze tylko tytul mi sie podoba. |
|
|