|
uliczne błahostki (piosenka pierwsza)
uliczne błahostki (piosenka pierwsza) |
1.Zawsze gdy patrzysz nie wierz wszystkiemu co widzisz,
tu pełna legaliza tego nikt się nie wstydzi.
Zamykam swoje oczy, czuję tylko zapach ganji,
brak uczuć, brak perspektyw, ciągła myśl by coś ogarnąć.
Codzienne kombinacje, wiesz, razem jest weselej:
ja, ty, oni i Maria nasze ukochane ziele.
„Czuję się jakbym się nie czuł” tak się tylko mówi.
Przypalisz i odpłyniesz, ta lekkość nigdy cię nie zgubi.
2.Dziewczyny rymują raczej rzadziej niż częściej,
są słodkie i ponętne, czasem też uwodzicielskie.
Wiem, połknął byś mnie całą razem z moimi szpilkami.
Widzę jak ty na mnie patrzysz, ja też patrzę czasami.
Gdybyś tylko mógł wiedzieć co się rodzi w mojej głowie.
Kiedy mówisz do mnie ja sobie nic z tego nie robię.
Pobudzam twoje zmysły, bardzo dobrze to potrafię.
Znam twój słaby punkt na pewno w niego trafię.
3. Jebać wszystkie kurwy, wiem dziewczyna nie przeklina.
Gdy usłyszysz jak to robię, zejdzie ci przemiła mina.
Pierdolę wszystkie szmaty, w dupie mam tych konfidentów,
Bo wykurwiście czuję się tylko po tym…
Choć chciałbyś przestać jarać w głowie jedna myśl oddycha.
Gdy jesteś w takim stanie płuca wypełnia Marycha.
Siedzisz na fotelu, kawałki słyszysz znajome,
A obok przyjarany twój ukochany ziomek. ;] |
|
Mam nadzieję, że kiedyś to wydam. Do tej pory pisałam tylko wiersze, ale piosenka hmmm.. wyzwanie ;] |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|