Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (9)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Życzenia Wielkanocne
- Konik polny
pan Kot
- Konik polny
Heretyk
- Konik polny
Z mitami
- Konik polny
więcej...

Dziś napisano 32 komentarzy.

Uklęknę przed tobą jak anioły klękają...

Uklęknę przed tobą jak anioły klękają...

Zygmunt Jan Prusiński


UKLĘKNĘ PRZED TOBĄ JAK ANIOŁY KLĘKAJĄ...

(część druga)

Motto: "To nachylenie dobre,
pełne chłodu i zarazem żaru,
taka milcząca wzajemność".
- Karol Wojtyła -


Nie musisz mnie wodzić,
znam swoje linie papilarne
lusterko też nie jest mi potrzebne,
znam swój kolor włosów
i całą fizjonomię,
znam także filozofię miłości
we wstęgach i bez nich
łomocących w przelotny wiatr
w tym kierunku gdzie idę.

A idę zawsze z niebem,
patrzę na kłębiaste chmury
jak by to były góry malowane
według jakiegoś wzoru,
kreatywność jest tu pożądana
i kilka dźwięków z fujarek
pasterzy powracających z owcami.

I jest taka cisza że podszepty słyszę,
przydrożne mlecze się śmieją ze mnie
jakbym nie umiał cię znaleźć
obwinioną w tej prawdzie,
że to ty jesteś kobietą
z innej gliny co ja,
też narysowana na papierze
jako ta co pod górę podąża
wyłapać motyle o świcie.

Jeśli cię będę kochał fizycznie
zatrzymaj mnie dłużej w siebie,
byśmy mogli być jednym spoiwem
w architekturze odwracalnej
na kilka sposobów,
bez ujarzmiania dobra we mnie
jak to było w złej materii
w poprzednim życiu.

Chcę być pewny kobiety,
że jest moja i Boga...


11.12.2011 - Ustka
Niedziela 7:02

Wiersz z książki "Cieniem Bernadety na rozstajach..."


autor ZJP
https://fotek.pl/upload/d/o147584-d.jpg
Napisz do autora

« poprzedni ( 776 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2016-11-15, 06:17:59
typ: życie
wyświetleń (335)
głosuj (58)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2016.11.15; 06:25:08
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa


07.04.2012 01:57

@Mar Canela


Gdybym miał odpowiedzieć na Pani epistołę EVIL-LIFE to był tylko zahaczył od dwa ostatnie motywy w których Pani nie ma racji (we wszystkim nie ma Pani racji). Niech Pani bardziej myśli co pisze, niech się kontroluje, bo to niedorzeczne. Podczas stosunku miłosnego musi być dążenie do mistycznego połączenia z partnerem i w ten sposób posiadania go. Inaczej dawanie siebie nie ma sensu, albo jest tylko wzajemnym drapaniem się po genitaliach, żeby nie swędziały. To co pisze Pani o niedawaniu siebie, to jak to, dawanie w czasie niedawania i vice versa, albo w ogóle "niedawanie" (czego)?

Nie prawda że rodzimy się samotnie i samotnie umieramy. Jest to akt zbiorowy w którym nie ma mowy o prawdziwym umieraniu albo rodzeniu się. Istnienie to rzecz niepewna, enigmatyczna i tajemnicza. Niech Pani pomyśli i zda sobie sprawę, jak mnie w tej chwili (czytania tego tekstu), Pani szaleńczo kocha, a zda sobie Pani sprawę ze "zbiorowości" i "wspólności" swego zdawałoby się egoistycznego, indywidualnego istnienia, myślenia, pożądania. Istniejemy dlatego, że istnieją inni. Kochamy dlatego, że nas kochają inni. Myślimy, rodzimy się umieramy wspólnie z innymi. Moja była żona przestała mnie kochać równocześnie ze mną. Ale sama ta miłość nie umarła, tylko trwa dalej w każdej cząstce mistycznego kosmosu i jest wspólnością całego uniwersum. To samo z Pani miłościami i z miłością do aktualnego, chwilowego (bo wszystko jest tymczasowe, aczkolwiek z drugiej strony wieczne - tu się chyba zgadzamy) męża. Proszę sobie powiedzieć: "Jak to, to ja kocham Karola, którego nie widziałam na oczy?" Toż to to samo, co twierdzić, że nie jestem zdolna do robienia zła, że jestem kwintesencją dobra" (jak u Michaiła Afanasjewicza Bułhakowa). Bo jeśli A jest B, to B jest A. To rzecz szaleńcza, ale prawdziwa. Tak samo, jak miał rację Jeszua z "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa mówiąc do Piłata, że wszyscy ludzie są dobrzy. I miał rację. Kto w takim razie jest zły, (skoro tyle zła, a wszyscy dobrzy)? A może to nie jest zło, tylko samo dobro? Więcej pokory dla władz poznawczych proszę, które są tak utajnione, że dostępne w swojej pełnej potencji tylko dla nielicznych.

PS. Pani Małgosiu, pisze mi się tak bezczelnie i jakoś "prawdziwie", jakbyśmy byli sami, do Pani, bo mam takie przeczucie, że gdybyśmy się spotkali, czego nie daj boże i sobie nie bardzo ani wyobrażam ani życzę, i nie wiem dlaczego tak czuję, to byśmy byli bardzo zdziwieni (tysiącletnią znajomością albo też diametralnie kompletną obcością - pośredniej nie ma). I na swój widok i obecność przestraszeni, szybko uciekali.


Zygmunt Jan Prusiński Sukienki i Motyle - część II...

________________________

zygpru1948 2016.11.15; 06:21:57
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa


07.04.2012 01:14

@Mar Canela


A tak w ogóle, to zapomniałem podziękować za świąteczne życzenia. Ja też życzę Pani wszystkiego najpiękniejszego i metafizycznego. Pozdro

PS. I żeby była jasność, proszę przypadkiem nie przypuszczać, że moje pisanie do Pani wynika z jakichś tam zakochań czy czegoś podobnego. To tylko konwencja, a jeśli jest coś z nuty sympatii, to jest ona stokrotnie przefiltrowana przez sofrozyne i rozwodniona w stoickiej apatii. Więc jeśli już, to cóż by to była za "miłość"? Chyba tylko caritas i agape, w żadnym razie nie eros, który już mnie znudził. Żeby był eros musi by caritas. Inaczej miłość jest trująca jak muchomor. Pozdro


Zygmunt Jan Prusiński Sukienki i Motyle - część II...

___________________________


Wiersze na topie:
1. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
2. a kogo (30)
3. ***[między nami pole minowe...] (30)
4. ***[pora wracać...] (30)
5. na znak (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. darek407 (265)
3. Jojka (260)
4. pawlikov_hoff (115)
5. globus (99)
więcej...