Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (9)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Życzenia Wielkanocne
- Konik polny
pan Kot
- Konik polny
Heretyk
- Konik polny
Z mitami
- Konik polny
więcej...

Dziś napisano 32 komentarzy.

uderz w nożyce a stół się odezwie

uderz w nożyce a stół się odezwie

kłamała
płakała
i wygrała

dla niej pomniki
wyniki
periodyki

a reszta hołoty
do roboty
bez ochoty

i spoko
kij ci w oko
wywłoko
a także dla hecy
kij ci w plecy
Napisz do autora

« poprzedni ( 54 / 128) następny »

boletus

dodany: 2018-08-23, 23:35:35
typ: przyroda
wyświetleń (631)
głosuj (3)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

TESSA 2018.08.31; 12:49:22
i żeby nie było: nie rozczytuję się w innych portalach. jestem wierną fanką porypanego Zacisza :) do dnia ostatniego .

TESSA 2018.08.31; 12:47:46
'Tesso jesteś i byłaś na tym portalu codziennie.
Miałaś wgląd do tekstów jej (bo dobrze wiesz o kim mowa) i tekstów np. Boletusa. Kiedy pewne osoby zwracały jej uwagę na bieżąco pod tymi samymi tekstami widniały twoje komentarze.
Czasami nie widzimy, czasami nie chcemy widzieć prawdy.'


droga Weroniko: to że jestem codziennie nie znaczy, że wgłębiam się w każde słowa. / takaż jestem niestety /. wpisywałam się czasami / możesz wierzyć lub nie / z grzeczności. roztrzepana moja głowa nie wzięła pod uwagę możliwości takich manipulacji / o ja naiwna /. inna sprawa, że nadal twierdzę, że nic nie stoi na przeszkodzie abyście podali jawne przykłady jej manipulacji. wszak chyba nic nie stoi na przeszkodzie? słowa poparte dowodami, to jest to co chciałabym zobaczyć. dobrze wiecie, że moja liryka Waszym tekstom nierówna. a i myślenie jakby bardziej naiwne. taka jestem, ale z całą pewnością nie ukrywam się za kłamstwem :)

okno 2018.08.26; 12:29:15
Lavo ja to zwyczajnie wolę w jednym komentarzu nie podawać czyichś danych personalnych jednocześnie opisując takie cechy człowieka jak: lizusostwo, głupota, kradziejstwo, wandalizm na naszym pięknym języku ojczystym, robienie z siebie sieroty, bycie łajzą, ułomność :)
I tak wystarczy, że wymienie jedną z tych cech i od razu wszyscy wiedzą o kogo mi chodzi ;)

lava 2018.08.25; 22:24:32
dlaczego boicie się napisać o kogo chodzi. cóż to, nie wolno wymieniać jej imienia?
mówimy o ewie k. znanej na zaciszu jako daisy.
kradzież to kradzież. kropka. potępiać, potępiać i jeszcze raz potępiać, oraz nagłaśniać.

i jeśli już jesteśmy w temacie, to mam takie same podejrzenia w stosunku do użytkowniczki o nicku - sky_, barbary s. bądźmy czujni.

okno 2018.08.25; 19:23:03
Zerwałam ale było warto. Przejrzałam inne portale i zwyczajnie ch*** mnie strzelił, a najbardziej kiedy zobaczylam tekst boletusa pełen rezygnacji.
A było warto bo zaczynają się odzywać ludzie z innych miejsc ktorzy mieli z nią do czynienia.
Wydaje mi się, że to męskie kółko adoracji naszej bidotki zaczyna się powoli łamać.
O wiadomościach w których oskarżała mnie i boletusa, pisała bzury nie tylko na nas, próbowała realizować jakieś swoje intrygi, zamiast przeprosić za złodziejstwo słyszałam. Internet wbrew pozorom jest mały i nic tu nie ginie.
Zastanawiam się jak rozwiązać ten problem bo nie wolno więcej zostawiać tego samemu sobie.
Świństwo to świństwo, kradzieże chociaż sprytne to dalej kradzieże, a intrygi to jawne robienie z ludzi idiotow.

marguerite 2018.08.25; 18:54:19
A tak na marginesie, Werka zarwałaś nockę. Pisałaś prawie do czwartej:D
Odespałaś?
Ja straciłam pół dnia, ale co tam, dla dobra sprawy, warto;)
Jakbym chciała opisać wszystko, to nie wiem czy wystarczyłby mi miesiąc.

marguerite 2018.08.25; 18:53:05
Weroniko, masz w stu procentach rację.
To wina ludzi, między innymi moja też, choć nie ukrywam że wasza w jakimś stopniu również, bo trzeba było od początku tak jak piszesz coś z tym robić, ale... no właśnie.
Tu zwykły ludzki odruch spowodował, że daliście jej szanse, wiele szans, których nie doceniła, wręcz przeciwnie. Waszą pomocną dłoń wykorzystywała przeciwko wam na innych portalach
żaląc się i płacząc innym do rękawa jacy to jesteście źli, bo ją oskarżacie o plagiaty.
Pisała do ludzi na pv, i nie tylko. Publicznie robiła z siebie pokrzywdzoną, że nie ma szans zaistnieć w tym światku, bo Wy jej na to nie pozwolicie. Maskara.

Pomimo sygnałów, które docierały do mnie jakoś zwyczajnie po ludzku było mi jej żal (tak jak Wam na początku) tym bardziej, że tak na dobrą sprawę dużo się mówiło, ale nigdy jej nic tak na poważnie nie udowodniono.
Były sygnały że kradnie metafory, pomysły, zmienia cudze frazy itd i na tym koniec. Broniłam jej długo.
Nie wiem czy pamiętasz jak pod jednym z Twoich wierszy, albo lavy (dokładnie nie pamiętam, bo to było dawno) toczyła się dyskusja na ten temat. Dużo było wtedy powiedziane.
Zwłaszcza to, że ludzie powinni co nieco wiedzieć, wyciągać wnioski, bo te jej występki były co jakiś czas poruszane.
Dociekałam, drążyłam temat. Napisałaś wtedy pod wierszem dokładnie to samo co teraz w komentarzu, że miała pouczenia na pv, że staraliście się jej przemówić do rozumu itd
Nie miałam wtedy o tym pojęcia, bo nigdy mi o tym nie mówiła. Nie spędzałam na zaciszu całych dni i nocy jak niektórzy (nieraz nie było mnie nawet po kilka dni) a okienko jeśli już, to czytałam na bieżąco.
Nie cofałam się daleko do tyłu, bo zwyczajnie szkoda mi było czasu na pierdoły, toteż dlatego być może wiele mnie ominęło.
Chociażby to żeście się podobno przyjaźnili, byli blisko tzn Ty Weroniko, ojciec, Boletus i Ona. Nigdy tego nie zauwazyłam, ani też żadnej specjalnej zażyłości, ale tak jak mówię nie bywałam często.
Po wymianie zdań, wtedy pod tym wierszem, po raz pierwszy zwątpiłam, czy aby na pewno słusznie jej bronię i wycofałam się z rozmowy, poniekąd przyznając Ci rację, bo tak naprawdę nie miałam argumentów, by dalej podczas tej dyskusji stać za nią.
Jako jedna jedyna, broniłam ją publicznie nie raz i nie tylko na zaciszu. I co za to miałam? Po tym incydencie wciągnęła mnie na CL:) bo jak to stwierdziła zachowałam się nielojalnie.
Dowiedziałam się wtedy, że moim obowiązkiem jest podnosić ją z kolan, a nie dobijać. Zwątpiłam jeszcze bardziej.
Wypadałoby przeprosić księżniczkę za to że "zawaliłam", że w ogóle dociekam.
Dla niej wtedy istotą sprawy nie było to, że Wy jej coś wypominacie, wytykacie, nie było jej wstyd, nawet nie miała ochoty z Wami dyskutować, skupiła się na tym że ja jej nie wierzę i że ojciec nie stanął w jej obronie.
To było dla niej najwazniejsze, nie wyciągnięcie wniosków, tylko to kogo ma za sobą.
Takich różnych sytuacji było całe mnóstwo, aż się wierzyć nie chce, że tak można.
To wszystko jest o tyle irytujące, że teraz wychodzi na to że to Wy byliście/jesteście okropni (o sobie nie wspomnę) a ona Poetka zawsze bogu ducha winna mająca swoich mentorów, fanów itd, dzięki którym wdrapała się nieco wyżej zwyczajnie dalej gra nam na nosie i śmieje się w twarz.


Teraz parę słów o krzywdach.

Krzywda jaką mi wyrządziła będzie dla mnie nauczką do końca życia. Nie ma nic gorszego jak brak szacunku, zazdrość i deptanie drugiego człowieka (udając jego przyjaciela) w dodatku za plecami.
Wkładała innym w usta słowa (i tu mogłabym posypać przykładami, na razie jednak tego nie zrobię) które jak się potem okazało nie były słowami tych osób, tylko jej własnymi i przylatywała z tym do mnie mówiąc mi co inni o mnie myślą i jacy to nie są fałszywi.
Chciała żebym poczuła się upokorzona, a prawda była zupełnie inna. Tym sposobem robiła krzywdę,nie tylko mi, ale także ludziom których szkalowała w moich oczach. Przecież ja mogłam zmienić o nich zdanie, a jej o to właśnie chodziło.
Manipulowanie ludźmi wychodzi jej bardzo dobrze. W tej dziedzinie ta pani to niezaprzeczalny talent.
Krzywd było wiele.
Przez osiem miesięcy miałam na głowie stalkera, który informacje o mnie (włącznie z nr telefonu) uzyskał właśnie od niej.
Kiedy zapytałam dzwoniącego o konkrety, bo nie wierzyłam, mówiąc kolokwialnie - szczena mi opadła. Wszystko się zgadzało.
Oczywiście ta pani się do tego nie przyznała tłumacząc się, że pewne informacje wypłynęły z zacisza z pv, bo podobno się włamywali. Idiotyczne tłumaczenie.
Owszem włamy były, ale to co usłyszałam od stalkera nigdy nie było w prywatnych wiadomościach na zaciszu. To były urywki naszych prywatnych rozmów telefonicznych, których nie znał nikt, prócz niej.
Poczułam się jakby mi ktoś w pysk dał.
Nawet stalker odradzał mi to koleżeństwo, mówiąc że to osoba nie godna zaufania. Dalej na ten temat nie będę pisała, bo to prywata.
Tak więc prawda jest taka, że w przypadku tej osoby nie tylko o kradzieże chodziło, rożne sytuacje miałay miejsce, w tym także skandale.
Pojęcie nadrzędnych wartości jakimi człowiek powinien kierować się w życiu jest dla tej pani zupełnie obce.
Teraz kiedy nabrała jakby większej pewności siebie (a to za sprawą mentorów i innych schlebiających jej ludzi) o twórczości innych mówi "sieczka"
Kiedy się tym zbulwersowałam, wytykając co nieco zarzucono mi atak na wolność słowa i plucie jadem, to żenujące, naprawdę.
Także sami widzicie jak to wygląda "daremne żale próżny trud" dopóki, dopóty...
Być może dlatego Boletus napisał, że wygrała.
Brak mi słów z tego powodu, bo naprawdę Ci ludzie, którzy stają po jej stronie gówno wiedzą.
Opierają się tylko na tym co ona mówi nie mając naprawdę zielonego pojęcia o tym jaka jest prawda, ale to nie mój problem.
Życzę im, tym ludziom, by nigdy nie doświadczyli podobnych sytuacji, bo to cholernie boli.
Mogłabym tu jeszcze wiele opowiedzieć, ale tego nie zrobię, powiedziałam tyle ile uznałam za stosowne. Reszta pozostanie milczeniem.

okno 2018.08.25; 03:44:25
Wypowiadać się za historie innych nie mam prawa.
O tym co spotkało boletusa piszę, bo byłam tego świadkiem i wydaje mi się że nie będzie miał pretensji.

okno 2018.08.25; 03:34:35
Poza tym wszystkim, każdy kto pisze wie jak delikatna to materia. Kiedy budujemy jakieś zdanie, myśl, pomysł nad którym spedzilismy dużo czasu. Ktoś bierze nasz pomysł, zamieni księżyc z naszego tekstu na słońce w swoim i podpisze się jak pod swoją pracą.
Tej osobie za dużo osób zwracało uwagę żeby to wszystko były zbiegi okoliczności.

Każdy ma prawo do swojego zdania. Jeśli ktoś będzie chciał mnie poprzeć, to to zrobi.
Z boku cała ta sprawa byłaby nawet zabawna gdyby nie świadomość ile nerwów i krzywdy kosztuje.

Tesso jesteś i byłaś na tym portalu codziennie.
Mialaś wgląd do tekstów jej (bo dobrze wiesz o kim mowa) i tekstów np. Boletusa. Kiedy pewne osoby zwracały jej uwagę na bierząco pod tymi samymi tekstami widniały twoje komentarze.
Czasami nie widzimy, czasami nie chcemy widzieć prawdy.

okno 2018.08.25; 03:14:33
Tu na tym portalu było tego dużo.
Pierwsza kradzież na jakiej była złapana. Kiedyś pisała ze mna pytając o to jak lepiej pisać. Poleciłam jej dużo czytać. Kiedy zapytała jakich autorów poleciłam Marcina Świetlickiego. Poziom pisania jaki prezentowała wtedy był naprawdę mizerny. Po chwili od korespondencji ze mną na potralu został wstawiony przez nią tekst który odstawał od jej dotychczasowych. Niestety w stylu bardzo podobny do Świetlickiego. Mi samej głupio było zwrócić jej uwagę. Pokazałam to boletusowi. On zwrocił jej uwagę tak żeby nikt o tym nie wiedział. Szkoda nam jej było. Nie chcieliśmy żeby ktoś przypiął jej łatke. Myśmy myśleli że to jest naiwność osoby poczatkujacej i nieświadomie to zrobiła. Pamietam że prosiłam boletusa żeby jej wytłumaczył co to inspiracja.
Potem na innym portalu przeczytałam jak się pod tekstem skarży że tu na zaciszu ją o plagiatowanie oskarzyli.
Tylko że ona wtedy sama stwierdziła że może za bardzo się zasugerowała Świetlickim. Myśmy chcieli pomóc i nie zareagowalismy wtedy na forum tak jak się powinno. Różnica miedzy jej poprzednimi tekstami a tym "zainspirowanym" była za duża.

Od czasu do czasu pisałam z boletusem teksty, rozmowy. Nic nowego. Próby wierszy pisane przez dwie osoby na przemian. Te dialogi potem wstawialismy na ten portal. Nie musieliśmy długo czekać. Autorka o której piszę po krótkim czasie wstawiła swój dialog napisany z jednym z uczestników z portalu. O ile w samym pomyśle nie było nic złego, chociaż wcześniej nie widziałam żeby ktoś to tutaj robił poza nami, to tematycznie jej tekst był bardzo podobny do naszego.

Tak wygladał (nawet zabawnie) niegroźny początek tego całego cyrku.
To co potem zrobiła z tektami m.in. boletusa wydaje mi się bardzo krzywdzić faktycznych autorów pomysłów które ona wykorzystywała.
Tu usuneła konto. Co jakoś mnie nie dziwi.
Tyle tekstów przesiakniętych pracą i pomysłami prawdziwych autorów. A udawanie, że nic się nie dzieje to zwyczajnie świństwo.
Bywało tak, że boletus wstawiał tutaj swój tekst, a dzień później metafory wyciągniete z jego wierszy lądowały w jej wierszu i co najgorsze nikt nie zwracał na to uwagi.
Błedem było nie robienie z tym niczego wtedy. Bo ona zachecona pochwałami zaczęła wstawiać te nie swoje pomysły gdzie indziej.

Są inne osoby które to widziały i zwracały jej uwagę, jak będą chciały to się wypowiedzą.
Są osoby które miały z nią bliższy kontakt i które były przez nią okłamywane, którym zrobiła krzywdę, ale nie będę się za innych wypowiadać.
Do kradzieży od boletusa z tego co się orientuję przyznała się. Twierdząc że teraz już nie kradnie.

TESSA 2018.08.25; 02:00:32
'Może wyjściem byłoby poinformować jak najwięcej osób o tym że to jest złodziejka? Przytoczyć kradzione teksty? Opisać całą historie. Kiedy i gdzie kradła.'


jestem za. jak najbardziej. co udokumentowane, to wiarygodne .

okno 2018.08.25; 01:21:46
Jeszcze jedno wyjście to siedzieć cicho tak jak wcześniej i aby czekać kolejnej afery z naszą gwiazdą portali, bo jakoś co do tego, że poszerzyła swoją działalność w te swoje głupie gierki, to nie mam wątpliwości.

okno 2018.08.25; 01:21:45
Jeszcze jedno wyjście to siedzieć cicho tak jak wcześniej i aby czekać kolejnej afery z naszą gwiazdą portali, bo jakoś co do tego, że poszerzyła swoją działalność w te swoje głupie gierki, to nie mam wątpliwości.

okno 2018.08.25; 01:06:40
Może wyjściem byłoby poinformować jak najwięcej osób o tym że to jest złodziejka? Przytoczyć kradzione teksty? Opisać całą historie. Kiedy i gdzie kradła. Opowiedzieć co zrobiła ludziom którzy jej ufali tak jak marg?
Dla dobra innych bo u boletusa to tak jakby mleko się wylało? :)

okno 2018.08.25; 00:58:22
Myślę, że (jeśli można tu patrzeć w kryteriach wygrana/przegrana) jeśli coś ugrała metodą "na kopciuszka" to jest wina ludzi którzy naiwnie dają się wodzić za nos. Może nie wiedzą, jeszcze do nich nie dotarło z kim mają do czynienia?

marguerite 2018.08.24; 23:14:54
Kłamała
płakała
aż się zesrała
i większośc uwierzyła

ale kłamstwo ma krótkie nogi. wcześniej czy później sprawa się rypnie, wtedy i płacz nie pomoże, a z prywatnego cyrku
zostanie tylko spłowiały afisz i hymn

nie płacz mała bo tu miejsca brak
na fałszywe łzy
skoro podium trafił szlag
winna jesteś ty

A póki co zaśpiewam sobie w rytmie " o mnie się nie martw" ( kto chce może się dołączyć, można też tańczyć)

ciągle ta sama, ciągle ta sama
lecz ty jej radę dasz
a kiedy zechce podskoczyć wyżej dostanie słowem w twarz

ciągle ta sama, jakże bezczelna
ludzi traktuje tak
jakbyśmy byli zgoła ułomni
więc kij jej w plecy i hak

okno 2018.08.24; 20:08:58
Co wygrała?
Miejsce na podium w kreowanym przez siebie cyrku?

lava 2018.08.24; 19:12:10
i hak w smak, zapomniałeś. :)
ta sama co zwykle, czy jakaś nowa?

Podlasianin 2018.08.24; 09:07:10
Oj adresatka dedykacji nie będzie chyba uszczęśliwiona :) Pozdrawiam +


Wiersze na topie:
1. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
2. ***[między nami pole minowe...] (30)
3. a kogo (30)
4. ***[pora wracać...] (30)
5. na znak (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. darek407 (269)
3. Jojka (260)
4. pawlikov_hoff (115)
5. globus (99)
więcej...