|
Tych dwoje jesienią
Tych dwoje jesienią |
Pobłądziło Echo goniąc cienie za drzewami
szeptane niosąc prześmiechy w dal wtóry
i słów motylich sto między ustami
tym dwojgu co dał ustroń, Bór, niby ponury
Aż Jesień troskliwa przerwała sejmiki
odprawianych Żurawi na cieplejsze pola
otuliwszy z liści żółtych utkane tuniki
przed deszczem uwiła z Dębu parasole
Rąk splecionych Powoje przysiąg nadawały
tysiące wciąż nowych, w nieśmiertelnych tonach
wysłanych w słońc zachody i życia zawały
walczących dzielnie póki świat nie skona
Jesienią, tych dwoje, Październik przygarnął
tęskniący za żegnanym Lata ciepłem błogim
dając za jesienną Miłość, zapłatę dość marną
klnąc się że nigdy, nie był dla niej wrogim |
|
Za oknem chłód, zatrymajcie ciepło w sercu. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
piotr-ka |
2020.10.04; 20:38:07 |
Dziękuję wszystkim za komentarze, pozdrawiam ciepło. |
Anna z |
2020.10.04; 20:29:01 |
Piękny,jesienny wiersz, pozdrawiam+ |
JNaszko |
2020.10.04; 18:44:47 |
Smutna ta jesień
Pozdrawiam Jurek |
Wojciech M |
2020.10.04; 17:36:59 |
Piękny jesienny wiersz
Też Ci ciepła w duszy życzę + |
|
|