|
Tumor i jego drużyna
Tumor i jego drużyna |
Ulice rozmyte,
jak słowa w wierszu,
kończą się ciszą.
Na obrzeżach zmierzcha,
czerń odmienia nas
przez przypadki
i nikt nie wierzy,
że świt przerwie sen
kancerogenny. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|