|
Ten mały cichy wiersz...
Ten mały cichy wiersz... |
Zygmunt Jan Prusiński
TEN MAŁY CICHY WIERSZ...
Małgorzacie Plebańskiej
Nie krusz myśli, niech dłużej zostaną w tobie.
Zakręty są dla samobójców, lepiej przyjmij
słodką lirykę słów.
Masz wyrzeźbione usta do całowania,
konwalie za oknem rosną, i w śnie
zapachem dzwonią na sygnał wstawania.
Jesteś kobietą dokładnie ukształtowaną,
ramiona, piersi, biodra śpiewają
kobiecym tańcem - aż dotknąć jak drzewa.
Małgorzato, otwórz swoje piękno.
Tam tylko trzeba poukładać wiersze,
miłosny blask wschodzącego słońca.
Zapukam śpiewem, niech ten śpiew płynie
chmurami do końca istnienia świata.
- Przytul mój wiersz; jest gorący!
27.05.2010 - Ustka
Czwartek 7:33
Wiersz z książki "W krainie cieni"
autor ZJP
https://m.salon24.pl/b165cbcb5e2ca18c83d277ee185b4a0e,750,0,0,0.jpg
Muza
https://www.zishy.com/uploads/thumbs/Nolwenn%20Glass%20an%20Ojai%20Pixie/single_38_10312048020916.jpg?1486407456 |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zygpru1948 |
2018.12.10; 06:36:41 |
Anno, to wez to jako motto wiersza, przyszlego - nie zapominajac podac dane autora... |
zygpru1948 |
2018.12.10; 01:58:48 |
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/46525586_2299221913483683_3375167772882370560_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=bce9ed58a97bf8f4d1e9ea8e37dc7676&oe=5CA42E3E |
zygpru1948 |
2018.12.10; 01:48:13 |
Zygmunt Jan Prusiński
Mój artystyczny fotoblog
https://zygpru1948.flog.pl/ |
zygpru1948 |
2018.12.10; 01:47:44 |
W KRAINIE CIENI - Część IV
Dział: Kultura, Temat: Literatura
Zygmunt Jan Prusiński
PIÓRO MOJE PISZE O TOBIE
https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/916167,w-krainie-cieni-czesc-iv |
zygpru1948 |
2018.12.10; 01:46:12 |
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa
23.12.2011 22:48
@Zygmunt Jan Prusiński
Ja Pana mam za najprawdziwszego poetę. Spokojnie. Z tym, że dzisiaj się sprawy niepomiernie pokomplikowały i wyglądają gorzej niż np. 30 lat temu, z Romanem Śliwonikiem, Ernestem Bryllem czy ze Zbigniewem Jerzyną. Nie tylko przybyło nowe pokolenie poetów, ale NOWE CZASY.
Poezja już znaczy co innego. Dla Amerykanów Walt Whitman też już nie jest poetą (a Ameryka dawną poczciwą Ameryką - tylko zwyrodniały burdel)! Whitman, on jest historycznym poetą, którego poezja do pojebanych czasów współczesnych ma się jak pieść do nosa. Ja się nie dziwię przerażeniu w oczach kobiet, na widok dzikości męskiej wariacji. Niech Pan sobie wyobrazi, że mógłbym się ożenić z bardzo ładną trzydziestolatką (i to niejedną), gdybym się odważył na potworną mękę zakładania rodziny (której one nie mają z kim założyć). Zakładam, a nawet jestem pewien, że te dzisiejsze dziewczyny byłyby mi wierniejsze (w mojej starości - a ponoć wyglądam na 40-50 lat - stary dziad), niż te kurewki, kiedy byłem młody. Tak się porobiło.
Dzisiejsi młodzi faceci nie są ani do tańca ani do różańca - tak wychowani przez postmodernistyczne mamusie. Podejrzewam, że są do niczego. Wydupczyć i zostawić. Dlatego młode kobiety są w szoku. I pisz im stary poeto jakieś dziwne erotyki o kolczastym lesie! Co to ma być?, aluzja Pańskich poranionych organów płciowych? Ale one za to poranienie nie odpowiadają, bo to zrobiły ich mamusie.
Co zaś do "brzydkich słów" w rodzaju "rypać". Poezja nie znajduje się w słowach. Od napisania słowa "rypać" nie zjawi się w erotyku i nie sprawi że ten erotyk stanie się dziełem sztuki. Ale również nie sprawi tego słówko: "kocham", nie spowoduje zjawienie się Pani Poezji. Jest to wielka pani, która czasem zachowuje się jak kurwa, ale tylko z tymi, których lubi. A nie lubi tych, którzy na "chama" i za wszelką cenę chcą być poetami.
Niedawno była u mnie w ogrodzie wczas rano, gdy sobie usiłowałem przypominając jak mój ojciec szczepił gruszki i śmiała się z poetów, którzy ubiegłej nocy chcieli jej wejść do łóżka, żeby ją posiąść.
To dziwna sprawa, ale wszystkie wiersze świata, napisane układnie i pięknie, są potrzebne i składają się na wspaniały bukiet ożywiający umierającą psychikę człowieka. Ale tylko niektóre są prawdziwą poezją. Jednakże tych kilka wierszy prawdziwej Poezji wystarczy, żeby rozlewała się ona na pozostałe wiersze mniej udane, albo te które znamy albo jesteśmy nimi zmęczeni. I Poezja je ożywia.
Ja w święta nigdzie się nie wybieram, bo chciałbym popracować, więc nie składam na razie "życzeń", bo jutro i w święta pewnie coś do Pana napiszę (powiadam, mam Pana za mądrego faceta). Tym niemniej, już teraz składam wyrazy szacunku Panu, Pańskiej mamie i całej Pana rodzinie.
PS. Jeszcze nie zajrzałem na "kodeks erotyki" ale zajrzę.
Zygmunt Jan Prusiński Bluszczowy Blues...
___________________________ |
|
|