|
Techno Pop
Techno Pop |
Po drabinie melodii syntezatora wznoszę się ku psychoniebiosom, w nich przyszłość wszystkich naszych światów
Idę oszołomiony technicyzacją, komputeryzacją i mechanizacją niczym kokainą, niczym peyotlem
Życie jak laboratorium, w nim morderczemu testowi poddaję me idee oraz świty i zmierzchy mego umysłu
Neonowe światła wokół mej głowy jakby najszlachetniejsza aureola, świsty pędzących aut jakby zbawienie, zjednoczenie ponad mą ułomnością z pozaziemskim duchem Midgardu
Świetlne fontanny wodne jakby pastwiska welesowe, reflektory szynowych biegaczy jakby łaska boża
Moje serce z tkanek techno, w moim mózgu technokrwiobieg, naturalne moje myśli jakże elektroniczne, jakże zmodernizowane, jakże industrialne, jakże naukowe, jakże pochłonięte hałasem miasta
Moje uczucia z wytwórni techno, moja racjonalność z zakładów techno
Jestem poetą techno, bo w techno moja niewidzialna droga do umysłu Himalajów. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
wigor |
2018.12.15; 22:18:20 |
Zaciekawiłeś. Pozdrawiam ;-) + |
marco |
2018.12.15; 21:53:06 |
trudne te twoje pisanie, ale odlotowe. |
|
|