|
tam... gdzie piasek szept rozkłada
tam... gdzie piasek szept rozkłada |
stałam pod lasem niema zaklęta
to on rozpoczął ze mną rozmowę
wpatrzona w drzewa modląc się klękam
wyznania szczere przyjął jak spowiedź
słów kilka kropli może uwierać
piaskiem podchodzić pod piętę myśli
miarka maleje niekiedy wzbiera
minionym czasem czy snem się przyśnił
zapach znajomy rankiem mnie budzi
oczy przecieram nie wiem gdzie jestem
patrzę ostrożnie mocno przejęta
przy mnie ludzi obraz twarzy nowych
błysk pod powieką oddaleń mam dość
miejsc nowych tłumów nieszczery uśmiech
wszystko najdroższe chciał zabrał mi los
pójdę na spacer spojrzę w twarz wiośnie
wolniutko przy mnie podąży twój cień
złudnych słów w sercu zatrzasnę wieko
i tylko uczuć błękitny mój wiatr
w kraju ojczystym poniesie echem
Danuta Capliez-Delcroix Bylińska |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Super-Tango |
2015.05.07; 13:24:42 |
Bdb, obrazowy, urzekający, refleksyjny wiersz+)
Pozdrawiam serdecznie |
BlindNiemy |
2015.05.07; 11:34:26 |
z tą myślą, zajdziesz wszędzie
z tamtą blisko
a z tą... nigdzie
bo i myśl ma wymiar... daremny
potrzebny lub wręcz
niezbędny
pozdrawiam ciepło Duszko :)
+ |
TESSA |
2015.05.07; 11:23:57 |
echo, echo, echo...złapałam:))) |
|
|