|
Taki jego los
Taki jego los |
Nagle zza płotu coś wyskoczyło
rude czy szare nie wiem bo ciemno
pod liściem mokrym szybko ukryło
i tak zaczęło droczyć się ze mną
gdy na spacerek wyszłam akurat
z moim pupilkiem wieczorną porą
dosyć siedzenia w blokowych murach
dawki energii też miałam sporo
Chodzę i patrzę jak więdnie trawa
liście szeleszczą fruwają dziarsko
pies tez się cieszy uszy nadstawia
i nosem coś chce wydobyć-parsknął
ciągnie mnie z całej siły przed siebie
pod mały płotek tam pośród śmieci
coś się ukryło lecz jeszcze nie wiem
idę i słucham może to dzieci
pies wyczuł szybko miał jednak nosa
to mały szczeniak ktoś go wyrzucił
biedactwo patrzy na nas z ukosa
a mnie los pieska bardzo zasmucił
kto nie miał serca oraz litości
jak można zrobić coś tak podłego
wzięłam go teraz do siebie w gości
żeby uchronić zwierzę od złego. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
rekrut |
2011.11.17; 14:57:44 |
dzięki za Twoje dobre serce, a wiersz bardzo ładny, + |
wiermal |
2011.11.17; 11:39:12 |
Za dobry wiersz i dobre serce...+... |
senam |
2011.11.17; 10:33:49 |
brawo za dobre serce i wiersz . . .+ |
Donia51 |
2011.11.17; 07:23:14 |
cudownie lucynko - masz wielkie serducho +) |
|
|