|
Ta niemoc, co pogania za mną pustkę bez inkaustu i pióra
Ta niemoc, co pogania za mną pustkę bez inkaustu i pióra |
Jakimże bogom sztuki hołd z tej piśmiennej krwi złożyć, by mocy twórcza, która jest waszym ofiarnikiem, zechciała na tych duchowości literackiej wyżynach tworzyć i odpoczywać
By te epickie miasta, ulice oraz targowiska tą tatrzańską i dynarską drogą w czasie umykającym czasowi złączyć z lirycznymi sadami niewysłowioności w jedność zwycięstwa
Jedność zwycięstwa, która burzę pustki bez inkaustu i pióra przepędzi słonecznym, ciepłym wichrem
I z otchłani niewysłowioności pustki zrodzą się słowa jak wszystka tutaj ziemia i niebo, co złączą dwie strony tych samych bogów i bogiń w sielski, lecz widzialny tylko mojemu wzrokowi krajobraz. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
AlaOlaUla |
2021.07.06; 14:29:03 |
Jedność zwycięstwa, która burzę pustki bez inkaustu i pióra przepędzi słonecznym, ciepłym wichrem
Ten wers mi sie podoba, reszta niepotrzebnie napompowana pustką.
Pozdrawiam + |
|
|