|
Ta, która jest mną
Ta, która jest mną |
Rozdarty miałkością i bylejakością duszy świata
Dotykam w nocny czas konstelacji gwiazd, w których jest Ona
Zakryta ciemnym całunem w Wielkim Wozie, Cefeuszu, a może Perseuszu
Wiara gaśnie, gdy przebudzenie porankiem przychodzi i otwiera me oczy zmęczone
Wiara goreje, gdy wieczorem z dworca odjeżdżam pociągiem ku korytarzowi snów
Czy śmierć mnie samego odprowadzi do lasów, na łąki, do ogrodów, do lśniących diamentami i złotem miast, sadów przepełnionymi egzotycznymi owocami, gdzie spotkam Ją?
Ależ pragnę odnaleźć Ją tutaj, gdzie ból mieszamy z euforią
Choć pogodziłem się, że pierwsza droga może prowadzić przez pustkowia. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Ambrozja |
2016.02.05; 19:57:21 |
Pozdrawiam
za wiersz + |
|
|