|
szczerozłoty smutek
szczerozłoty smutek |
jesienne zbieranie wierszy
wypełnia parki kolorami.
na ławkach poeci i zakochani,
zbieracze złomu i kasztanów.
psy w śmiesznych sweterkach
i bezdomne koty z wysokimi ogonami.
pora karmienia łabędzi
wiedzie przez twoje dłonie.
póki im łapy nie zamarzną w wodzie.
na złociste forsycje przy płotach
przyjdzie jeszcze poczekać.
a jasno fioletowe magnolie
schną od wiosny między kartkami
- czekającymi na wiersze.
jeśli mam być szczery, cholera,
to kiedy przyjdzie umierać,
wtedy żal wszystkiego
i liści i wiosny i lata.
że nie wspomnę o wierszach,
które chciałaś napisać. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Ambrozja |
2016.09.06; 21:16:48 |
Potrafisz. |
TESSA |
2016.09.06; 16:22:00 |
jesli umrę jutro, ulży Ci? |
|
|