|
szarpak
szarpak |
była jesień z późną szemraną wiosną
albo coś w tym guście
zachwytem przelotnej dłoni
na podmywanym brzegu kobiecości
wyrzynałem jej serce z innym imieniem
aż po nakładające się na siebie zakrztuszenia krwią
wiedziała że rozejdziemy się po rekordy chłodu
niczego nie żałując
z dobra samonośnej skarbonki
w zamian za fiszkę do siwych włosów
dopiero przy odnalezionej na fotografii
zrozumiałem że zaplotła nasze kości
aż po starość najmniej bezmyślną
z nową ścianą surowego światła |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
lucja.haluch |
2021.01.13; 20:49:26 |
Fotografia czasem otwiera inne widzenie...Plus+
Pozdrawiam serdecznie... |
Anna z |
2021.01.13; 18:40:33 |
Świetny,a metafory ... miodzio+ |
eskulap |
2021.01.13; 17:00:04 |
Intryguja Twe zawile metafory |
AM-arylis |
2021.01.13; 15:45:08 |
zrozumiałem że zaplotła nasze kości
aż po starość najmniej bezmyślną
z nową ścianą surowego światła
Świetny wiersz.
Pozdrawiam - amarylis |
Toyer |
2021.01.13; 13:50:37 |
Ciekawy i intrygujący wiersz |
|
|